Blue Cafe nagrało niezwykły teledysk nawiązujący do pandemii
Chwytający za serce klip Blue Cafe odnosi się do sytuacji, w jakiej znaleźli się artyści i instytucje kulturalne w czasie pandemii Covid-19 w Polsce i na całym świecie. "Uświadomiłem sobie, że z dnia na dzień wszystkie sceny zostały zamknięte na czas nieokreślony. Mówi się głównie o odmrażaniu wielu dziedzin gospodarki, a sztuka i artyści są na końcu, a przecież świat bez sztuki jest ślepy, głuchy i niemy..." – stwierdza w komunikacie prasowym lider Blue Cafe, Paweł Rurak-Sokal.
Muzycy wzięli na warsztat utwór "Ave Maria" Jana Sebastiana Bacha i Charlesa Gounod "ze względu na jego ponadczasowość i siłę rażenia". Słyszymy tylko fortepian i głos Dominiki Gawędy. Projekt nieprzypadkowo zrealizowano w Filharmonii Łódzkiej – Blue Cafe wywodzi się z Łodzi. Na końcu teledysku okazuje się, że Gawęda śpiewa do pustej widowni.
"Byłam poruszona śpiewaniem do pustej widowni - to co widziałam było piękne, magiczne, przerażające i wzruszające - niemalże mistyczne. Tym bardziej że ostatnio zagraliśmy tam niezwykły koncert świąteczny, gdzie sala była wypełniona po brzegi i mam dzisiaj przed oczami ten tłum ludzi, a teraz tę pustkę" – przyznała wokalistka.
W napisach końcowych pojawia się następujące przesłanie: "Film dedykujemy wszystkim, którzy ratując życie innych narażają własne w czasie pandemii Covid-19 oraz wszystkim ludziom Sztuki i instytucjom kulturalnym czekającym na ponowne otwarcie scen".
Twórcy zaznaczają, że podczas realizacji klipu zostały zachowane najwyższe standardy bezpieczeństwa. W ekipie było zaledwie kilka osób. Pamiętano o maseczkach, rękawiczkach, odkażaniu i bezpiecznej odległości.
To już drugi raz podczas pandemii, gdy Blue Cafe zaskoczyło swoich fanów. Wcześniej, pod koniec marca ukazało się kameralne nagranie singla "Reflection", które muzycy zrealizowali w swoich domach.