Auto z mandatami za... 2,5 mln euro!
Funkcjonariusze brazylijskiej policji przejęli w aglomeracji Sao Paulo samochód, który łącznie miał na swoim koncie 1 833 wykroczeń przeciwko kodeksowi drogowemu. Jak ujawnił rzecznik miejscowego wymiaru ścigania, pojazd najprawdopodobniej trafi na aukcję.
Sprzedaż wyprodukowanego w 2011 r. samochodu tylko w nieznacznym stopniu przyczyni się jednak do spłaty wszystkich popełnionych przez użytkowników auta wykroczeń i niezapłaconych podatków.
"Łączna wartość środków, jakie z tytułu kar i długów powinien uiścić właściciel zarekwirowanego samochodu, a także inni jego użytkownicy, przekracza 9,1 mln reali brazylijskich, czyli równowartość 2,5 mln euro" - oszacowała policja.
Zarekwirowane auto miało na swoim koncie liczne wykroczenia podczas cyrkulacji na terenie miejskim. W większości przypadków mandaty były wypisywane za nadmierną prędkość na obszarze zabudowanym, przejeżdżanie skrzyżowania na czerwonym świetle, a także jazdę po pasie zarezerwowanym dla autobusów.
Policjanci natrafili na auto podczas sprawdzania zaparkowanych samochodów w północnej części aglomeracji Sao Paulo.
Brazylijska drogówka uchodzi za dosyć pobłażliwą wobec samochodów poruszających się w tym południowoamerykańskim kraju. Korzystają z tego tamtejsi kierowcy, a nierzadko ich pojazdy jeżdżą bez odpowiednich przeglądów i pozwoleń na jazdę.
To nie jedyny przypadek zarekwirowania przez brazylijskie władze auta o wysokiej liczbie nagromadzonych kar w tym roku. W listopadzie br. urzędnicy przejęli auto z 2002 r., którego użytkownik z powodu kar i długów, powinien zapłacić równowartość 756 tys. euro.