Ana de Armas będzie się bić na pięści z Keanu Reevesem!
Uniwersum najlepszych na świecie płatnych zabójców rozrośnie się teraz o oczekiwaną przez fanów "Ballerinę". Gwiazda tej produkcji, Ana de Armas, próbkę swojej waleczności zaprezentowała już w ostatnim Bondzie, filmie "Nie czas umierać". Aktorka twierdzi, że oba te filmy trudno jednak porównywać pod względem wysiłku i zaangażowania, jakim musiała się wykazać na planie.
"Jesteśmy w Pradze już od czterech miesięcy, został nam jeszcze miesiąc zdjęć. Wszystko mnie boli. Moje ciało, moje plecy - wszystko jest obolałe. Narzekam. Jestem poobijana i posiniaczona. Scena w Bondzie trwała piętnaście minut. A to jest cały film, czyli zupełnie inny poziom" – wyjaśnia Ana de Armas.
Aktorka znalazła jednak jeden pozytyw - część tych obrażeń zafundował jej aktor, którego uwielbia. "Pewnego dnia Keanu Reeves i ja ćwiczyliśmy bardzo trudną scenę kaskaderską. Ten człowiek rzucał mną, turlał, robił różne kaskaderskie szaleństwa. I wiedziałam, że nie mogę już narzekać, bo to on to robił! Jest naprawdę najlepszy!" – stwioerdziła zachwycona.
Tym samym de Armas ujawniła, że grana przez nią bohaterka spotka się w jednej ze scen z Johnem Wickiem. Sądząc z opisu obrażeń aktorki, będzie to widowiskowe spotkanie.
Reżyserowany przez Lena Wisemana według scenariusza Shaya Hattena film "Ballerina" zapowiada się na klasyczną opowieść o zemście. Główna bohaterka, świetnie wyszkolona zabójczyni, ruszy tropem morderców swoich najbliższych.
Obok Any de Armas i Keanu Reevesa w filmie występują też Gabriel Byrne, Norman Reedus i Catalina Sandino Moreno. W obsadzie znalazły się także inne gwiazdy serii "John Wick": Ian McShane, Anjelica Huston i Lance Reddick. Data premiery filmu Wisemana nie jest jeszcze znana.