Jak podaje magazyn "People", aktorka już cztery lata temu postanowiła, że będzie matką. Zastrzegając jednak wyraźnie, że będzie to macierzyństwo na jej warunkach. Wczoraj oznajmiła światu, że plan się powiódł.

"Jestem bardzo podekscytowana tym, że mogę podzielić się z Wami tą wiadomością" - napisała w mediach społecznościowych, publikując obok zdjęcie, na którym trzyma w ramionach noworodka.

Dodała także, że ma nadzieję, że jej podejście do macierzyństwa, samostanowienie o sobie, staje się normą, a nie wyjątkiem. Bo, jak zauważyła świeżo upieczona mama: "Nie jest potrzebny pierścionek, aby mieć łóżeczko".

Podkreśliła także, że wciąż ma pewne obawy, że dzielenie się swoim życiem prywatnym ze światem jest właściwym zachowaniem. "Natura mojej pracy zmusza mnie do przejęcia kontroli nad tym" - napisała.

Amber Heard nie zapomniała też podziękować swojej mamie, która zmarła w maju zeszłego roku. „Jej niezachwiane, otwarte serce uczyniło ją najpiękniejszą kobietą, jaką kiedykolwiek znałem. Trudno to sobie wyobrazić, a jeszcze trudniej powiedzieć, ale czuję się naprawdę szczęśliwa, że byłam jej córką" - napisała aktorka.

Nowym partnerem aktorki jest operator Bianca Butti, z którym spotyka się od początku 2020 roku. Konflikt z byłym mężem niestety nadal trwa. Aktor oskarża ją o stosowanie przemocy. Sędzia oddalił jedynie pozew, jaki Johnny Depp złożył gazecie "Sun" w Anglii.