Klęska Liverpoolu w Birmingham
Liverpool do meczu przystąpił mocno osłabiony. Z powodu zakażenia koronawirusem nie mógł zagrać Senegalczyk Sadio Mane, a brazylijskiego bramkarza Alissona Beckera wykluczyła kontuzja ramienia. To właśnie błąd przy wyprowadzaniu piłki jego zmiennika Adriana już w czwartej minucie pozwolił gospodarzom objąć prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Watkins.
W 22. minucie było 2:0 po kolejnym golu Watkinsa. W 33. kontaktową bramkę zdobył Egipcjanin Mohamed Salah, ale na niewiele to się zdało. Jeszcze przed przerwą dla Aston Villi trafili John McGinn i ponownie Watkins.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. W 55. minucie podwyższył pozyskany z Chelsea Londyn Ross Barkley. Potem znów trafił Salah, a autorem dwóch ostatnich goli dla gospodarzy był Jack Grealish. "Nawet nie śniliśmy o takim wyniku. Rozegraliśmy świetne spotkanie od pierwszej do ostatniej minuty. Ludzie kwestionowali cenę za jaką kupiliśmy Olliego, ale myślę, że jego wartość właśnie uległa potrojeniu" - ocenił trener Aston Villi Dean Smith.
Według agencji AP, poprzednio drużyna broniąca tytułu w Anglii straciła siedem goli w jednym meczu w 1953 roku. "Takie porażki są niezwykle ciężkie. Przede wszystkim jednak należy się uznanie Aston Villi. My jednak w każdym aspekcie po prostu powinniśmy byli spisać się lepiej" - przyznał obrońca Liverpoolu Virgil van Dijk.
To nie był jedyny tego dnia niesamowity wynik. Tottenham Hotspur pokonał na wyjeździe Manchester United 6:1. To jedna z najbardziej dotkliwych porażek "Czerwonych Diabłów" na Old Traford w historii.
Ze zwycięstw cieszyli się wczoraj dwaj polscy piłkarze. West Ham United, którego bramkarzem jest Łukasz Fabiański, wygrał na wyjeździe z Leicester City 3:0, natomiast Southampton Jana Bednarka u siebie pokonał beniaminka West Bromwich Albion 2:0.
W tabeli z kompletem 12 punktów prowadzi Everton. Już w sobotę pokonał Brighton & Hove Albion 4:2. Druga jest Aston Villa, która zgromadziła dziewięć punktów w trzech spotkaniach. Taki sam dorobek, ale po czterech meczach mają: Leicester City, Arsenal i Liverpool.
Czytaj więcej:
Leeds zremisował z Manchesterem City. Everton liderem
Tottenham rozbił Manchester United 6:1