Zarzewiem konfliktu była zaskakująca forma rozmowy, na którą zdecydowała się dziennikarka. Biorąc bowiem przykład z musicalu "Les Miserables: Nędznicy", który był tematem rozmowy z Anne Hathaway, Kjersti Flaa wymyśliła, że gwiazdom filmu będzie zadawała pytania śpiewając. W odpowiedzi liczyła na to samo.

Wyśpiewanych odpowiedzi ze strony filmowej Fantine się nie doczekała. Zamiast tego było jedynie "tak" lub "nie". "Myślisz, że miłość w tamtych czasach była bardziej płomienna?" – pytała Flaa. "Nie" – odpowiedziała Hathaway. W przeciwieństwie do niej, inni aktorzy starali się odpowiadać śpiewająco.

Jak przyznaje sama dziennikarka, pomysł na śpiewający wywiad nie był najszczęśliwszy, ale uważa, że mimo to Hathaway powinna być dla niej milsza. Podobnie jak w trakcie ich ponownego spotkania, do którego doszło jakiś czas później. Temat powrócił niedawno za sprawą TikToka z niefortunnym wywiadem, jaki umieściła Flaa i który został obejrzany ponad 10 milionów razy.

Wśród tych, którzy obejrzeli wspomniany wywiad najprawdopodobniej była i Anne Hathaway, która – o czym informuje Flaa na swoim koncie na serwisie YouTube – za pośrednictwem swojego rzecznika wysłała jej osobisty e-mail chcąc wyjaśnić swoje zachowanie dwanaście lat wcześniej.

"Wytłumaczyła przez co przechodziła w tamtym czasie i przeprosiła mnie za udzielenie tego okropnego wywiadu. Było to dla mnie bardzo poruszające. Łzy pojawiają się w moich oczach od samego opowiadania o tym. Jestem za to bardzo wdzięczna" – mówi.

Flaa nie zamierza upubliczniać listu od Hathaway. Przypomina, że w okolicach 2012 roku Anne Hathaway była ofiarą hejtu w mediach społecznościowych za sprawą swojego występu na Oscarach rok wcześniej, gdzie była współprowadzącą ceremonii u boku Jamesa Franco.

Norweska dziennikarka wyznała również, że gdy w 2012 roku umieściła wywiad z Hathaway na YouTube, jeden z przedstawicieli studia odpowiedzialnego za film "Les Miserables: Nędznicy" radził jej go usunąć, bo w innym razie znajdzie się na czarnej liście.