Menu

Gwiazda "Beverly Hills 90210" przyznała się do "wstydliwej" operacji...

Gwiazda "Beverly Hills 90210" przyznała się do "wstydliwej" operacji...
52-letnia Jennie Garth namawia innych, aby nie bali się procesu starzenia. (Fot. James Devaney/GC Images)
Jennie Garth, której ogromną popularność przyniosła jedna z głównych ról w serialu 'Beverly Hills 90210', zdradziła w rozmowie z magazynem 'Self', że przeszła dwie operacje wymiany stawu biodrowego. Aktorka nie zamierza dłużej ukrywać tego typu rzeczy, choć, jak sama mówi, obawiała się opowiedzieć o tych zabiegach. Jej zdaniem, osoby, które decydują się na takie operacje, są piętnowane.
Reklama
Reklama

"Trzymałam to w tajemnicy przez tak długi czas, ale nie chcę już dłużej ukrywać takich rzeczy. Denerwowałam się przed wyznaniem prawdy, ale żałuję, że w trakcie przygotowań do pierwszej operacji wymiany biodra nie mogłam podzielić się swoimi przeżyciami z innymi osobami, bo często żyją one z piętnem z powodu podobnych zabiegów. A to nie jest coś takiego, co dotyka tylko 80-latków" – podkreśliła 52-letnia Jennie Garth, która pierwszą operację przeszła w wieku 48 lat, a drugą na początku tego roku.

Garth zdecydowała się na operację po tym, jak lekarz zdiagnozował u niej chorobę zwyrodnieniową stawów. Zgłosiła się do niego z bólem biodra, który męczył ją od dłuższego czasu. Przeszkadzało jej to w cieszeniu się w pełni z jazdy konnej czy tańca.

W klinice wytłumaczono jej, że dolegliwość ta jest efektem zużycia chrząstki ochronnej, która amortyzuje końcówki kości. W jej rodzinie cierpi z tego powodu także jej siostra oraz rodzice.

Ostatecznym wydarzeniem, które skłoniło Garth do poddania się operacji, był rodzinny wyjazd w góry. Podczas gdy reszta jej najbliższych cieszyła się śniegiem i nartami, obolała gwiazda musiała pozostać w domu. Dopiero wtedy w pełni poczuła, że jej jakość życia nie jest już taka jak kiedyś. Nie chciała być też mniej aktywna od swojego wysportowanego, młodszego o dziewięć lat męża, Dave’a Abramsa.

Decyzja o podjęciu się pierwszej operacji wymiany lewego stawu barkowego nie wystarczyła. W środku pandemii COVID-19 trudno było ją przeprowadzić, stąd długi czas oczekiwania z rosnącym każdego dnia bólem.

Z drugiej strony, kwarantanna sprawiła, że łatwiej było utrzymać wiadomość o operacji w tajemnicy. Po dwóch miesiącach po zabiegu Garth mogła już wrócić do pełni aktywności fizycznej, co wykorzystała w całości. "Czułam się jak kobieta cyborg" – śmieje się.

Doświadczenia z pierwszej operacji pomogły Garth w szybkiej decyzji o poddaniu się drugiemu zabiegowi, gdy tylko ból w prawym biodrze stał się jeszcze bardziej nieznośny niż wcześniej. Jednak powrót do sprawności potrwał dłużej niż po pierwszej operacji.

"Zrozumiałam, że mój stan fizyczny nie ma niczego wspólnego z moim stanem emocjonalnym. W takim wieku ciało zaczyna zmieniać się na wiele pięknych sposobów. Niektóre zmiany są przerażające i rozczarowujące, np. wtedy, gdy czujesz, że się starzejesz. Ale nie ma się czego bać. To część tego, kim będziesz w przyszłości" – kończy gwiazda "Beverly Hills 90210".

Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
Dodaj komentarz
Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 19.09.2024
GBP 5.0728 złEUR 4.2693 złUSD 3.8249 złCHF 4.5209 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama