Jedne z najlepszych restauracji na świecie znajdują się w Gironie!

Pasja do kuchni i chęć uczczenia swoich kulinarnych korzeni (w Gironie swój bar wciąż prowadzą ich rodzice), zachęciła Joana, Josepa i Jordiego do otwarcia nowego przybytku w podbarcelońskim mieście - lokalu o nazwie... "VII". Ma to być miejsce, które opiera się na hiszpańskich przekąskach - tapasach i winie, a stolik można zarezerwować już na następny dzień.
Nowy lokal braci Roca zakłada dostępność – na stolik nie trzeba wyczekiwać przez wiele miesięcy, a ceny nie są zbyt wygórowane. Lokal oferuje bardzo szeroki wybór dań i przekąsek. Od deski sezonowych, wyselekcjonowanych serów w cenie 20 euro (85 zł), tradycyjnej trotilli de patatas w cenie 7 euro (ok 30 zł), po smażone krewetki, kalmary, burgera na bazie brioszki i dojrzewającej wołowiny, ogon wołowy, grillowane żeberka czy pieczoną golonkę w cenie 36 euro (153 zł), którą, jak zaznaczono w karcie, spokojnie mogą się najeść dwie osoby. To danie jest jednocześnie najdroższą propozycją w menu.
Lokal stawia bardzo duży nacisk na sezonowe produkty, wina, świeże wypiekane pieczywo. Coś dla siebie znajdą też tam ci, którzy stronią od mięsa.
Tenim set de Vii.
— El Celler de Can Roca (@CanRocaCeller) July 31, 2024
Divendres dia 2 d’agost obrim les portes de Vii, a la Plaça del Vi de Girona.
.
El viernes 2 abrimos las puertas de Vii, en la Plaça del Vi de Girona.
.
On Friday, August 2nd, we open the doors of Vii, at Plaça del Vi.https://t.co/QvDIX6CXJG pic.twitter.com/burcnX93kQ
Restauracja "VII" ma przede wszystkim przywodzić na myśl kuchnię matki braci Roca, Montserrat Fontané, pod której czujnym okiem pierwsze doświadczenia zdobywał Joan. Ten, jak wspominała, był najbardziej oddany rodzinnej knajpie i zawsze można było na nim polegać. Choć każdy z braci podążał w innym kulinarnym kierunku – Joan jest szefem kuchni, Josep somelierem, a najmłodszy Jordie odpowiada za desery – udało im się stworzyć niezwykłe trio.
Ich wizytówką stała się otwarta w 1986 roku restauracja El Celler de Can Roca, na pomysł której Joan i Josep wpadli w trakcie podróży po Francji. Jednak pomysł wykwintnej restauracji w Gironie nie od razu chwycił. Bywały wieczory, kiedy lokal położony początkowo obok knajpy rodziców świecił pustkami. Na pierwsze prestiżowe wyróżnienie przyszło im czekać dziewięć lat.
Pierwszą gwiazdkę Michelin odebrali w 1995 roku, drugą w roku 2002, trzecią, będącą ukoronowaniem najwyższej kulinarnej finezji, pięć lat później. Co więcej, ich ekskluzywna restauracja niezmiennie plasuje się w rankingu najlepszych lokali na świecie. El Celler de Can Roca została uznana za najlepszą restaurację na świecie przez magazyn „Restaurant" w 2013 i 2015 roku, a w 2011, 2012, 2014 i 2018 roku zajmowała drugie miejsce.