Słynna tarta z Saint-Tropez ma polski rodowód

"Ta tarta to w istocie drożdżowa brioszka, wypełniona maślano-budyniowym kremem i posypana cukrem perlistym. W latach 50-tych XX w. zaczął ją wypiekać Aleksander Micka, wykorzystując przepis swojej babci. Z kolei nazwę tarta zawdzięcza samej Brigitte Bardot, która zachwyciła się nią na planie filmu I Bóg stworzył kobietę" – wyjaśnia David Gaboriaud, znawca kulinariów i ambasador kampanii edukacyjno-kulturalnej "French Touch La Belle Vie".
Zdjęcia do kultowego obrazu w reżyserii Rogera Vadima kręcono m.in. w Saint-Tropez. Micka, wówczas będący właścicielem piekarni, dostarczał posiłki dla ekipy filmowej.
"W samym Saint-Tropez jest kilka lokali z czerwonym logo La Tarte Tropézienne, a największy serwujący także dania restauracyjne znajduje się przy Place des Lices" – dodaje w komunikacie prasowym Gaboriaud.
W 1973 Micka zarejestrował tarte tropézienne jako znak towarowy. W tej samej dekadzie rozpoczęto produkcję tego deseru na szerszą skalę, również w wersji mrożonej. W 1985 współpracę z polskim cukiernikiem rozpoczął Albert Dufrene, który po śmierci Micki w 1992 r. przejął przedsiębiorstwo. Oryginalna receptura na tartę z Saint-Tropez jest owiana tajemnicą.