Dlaczego nie należy chodzić spać z mokrymi włosami?

W kontekście pielęgnacji włosów co rusz pojawiają się nowe, nierzadko sprzeczne informacje. U wielu kobiet wątpliwości budzi zwłaszcza kwestia suszenia włosów. Fryzjerzy często przestrzegają przed używaniem suszarki z gorącym nawiewem, gdyż negatywnie wpływa to na strukturę i kondycję pasm, które pod wpływem zbyt wysokiej temperatury stają się przesuszone, łamliwe i odwodnione.
Niektóre panie popadają jednak ze skrajności w skrajność, całkowicie rezygnując z suszarki. Jest to szczególnie groźne wówczas, gdy włosy myjemy wieczorem i z mokrą głową udajemy się na nocny spoczynek.
"Wilgotne włókna włosów są znacznie bardziej delikatne i wytrzymują jedynie niewielkie manipulacje. Tarcie powstające pomiędzy mokrymi włosami a tkaniną poduszki podczas snu może powodować pęknięcia i uszkodzenia włosa" – podkreśla w rozmowie z magazynem "Vogue" trycholożka Bridgette Hill.
"Mokre włosy są zwykle bardziej łamliwe, ponieważ woda tymczasowo rozrywa wiązania wodorowe w strukturze białkowej pasm włosów. Zwiększa to ich elastyczność, co może sprawić, że włosy będą bardziej podatne na mechaniczne uszkodzenia" – precyzuje dermatolożka Hadley King.

Kolejnym istotnym powodem, dla którego spanie z mokrymi włosami możemy uznać za chybiony pomysł, jest zwiększone ryzyko rozwoju grzybicy skóry głowy lub pojawienia się stanów zapalnych.
"Sprzyja to rozwojowi bakterii i grzybów, co zaburza naturalne pH skóry głowy. W rezultacie jesteśmy bardziej narażeni na infekcje i zapalenie mieszków włosowych" – zaznacza fryzjer gwiazd Marty Harper. Wystrzegać się tej praktyki powinny zwłaszcza osoby zmagające się z łupieżem, łuszczycą lub egzemą, gdyż objawy tych chorób mogą ulec nasileniu.
Warto również pamiętać o tym, że włosów nie należy suszyć bezpośrednio po umyciu – zanim sięgniemy po suszarkę, odczekajmy 15-30 minut, a wcześniej zastosujmy produkt termoochronny, aby zabezpieczyć kosmyki przed szkodliwym działaniem wysokiej temperatury.
Warto również używać suszarek, które posiadają funkcję zimnego nawiewu. Chłodne powietrze jest bowiem znacznie delikatniejsze – zarówno dla włosów, jak i skóry głowy.