Skazano stalkerkę Harry’ego Stylesa. Kobieta trafi za kratki

Harry Styles należy do grona gwiazd, które boleśnie odczuły negatywne skutki sławy. Podobnie jak wiele innych znanych postaci z branży rozrywkowej, 30-letni brytyjski piosenkarz kilkakrotnie padł ofiarą psychofanów.
Dwa lata temu transpłciowa kobieta Diana Tarazaga-Orero nachodziła piosenkarza, a finalnie włamała się do jego domu.
Pod koniec stycznia londyńska policja aresztowała kolejną stalkerkę autora przeboju "As It Was", niejaką Myrę Carvalho, która w ciągu miesiąca miała wysłać mu ponad 8 tys. pocztówek. 35-letniej kobiecie postawiono zarzuty prześladowania Stylesa i spowodowania u niego emocjonalnego cierpienia.
Harry Styles’ stalker is jailed and banned from watching him perform after sending him 8,000 cards in less than a month pic.twitter.com/rBD6ShARrS
— The Sun (@TheSun) April 19, 2024
Adwokaci artysty podkreślili, że działania oskarżonej "wywarły znaczący negatywny wpływ na codzienne życie poszkodowanego".
"Pani Carvalho wiedziała, a przynajmniej powinna wiedzieć, że jej zachowanie wywoła silny niepokój u pana Stylesa. Jej czyny noszą znamiona prześladowania" – mogliśmy przeczytać w pozyskanych przez media dokumentach.
"Harry był naprawdę wstrząśnięty tą sytuacją. Stara się żyć normalnie, ale takie incydenty są dla niego bardzo niepokojące" – zdradziła wówczas w rozmowie z "The Sun" osoba z otoczenia trzykrotnego zdobywcy nagrody Grammy.
Podczas lutowej rozprawy adwokat oskarżonej zeznał, że zdaniem lekarza w chwili popełnienia przestępstwa cierpiała ona na "epizod maniakalny". Przedwczoraj kobieta usłyszała wyrok.
Jak donosi Sky News, prześladowczyni gwiazdora została skazana na 14 tygodni pozbawienia wolności. Zobowiązano ją także do uiszczenia opłaty w wysokości 134 funtów na rzecz funduszu dla ofiar wykroczeń. Carvalho otrzymała przy tym 10-letni zakaz zbliżania się do piosenkarza.
Zgodnie z instrukcją sędziego, nie może ona uczestniczyć w koncertach Stylesa ani jakichkolwiek wydarzeniach publicznych z jego udziałem.