Po sukcesie "Amelii" Audrey Tautou chciała rzucić aktorstwo

"Amelia" była niewątpliwie jedną z najciekawszych filmowych premier początku XXI wieku. Pełna humoru produkcja łącząca w sobie elementy komedii romantycznej i dramatu, w której groteska przeplata się z surrealizmem i bajkowością, oczarowała publiczność i krytyków z całego świata.
W samej Francji w pierwszych tygodniach wyświetlania tytuł obejrzało ponad 7 mln widzów.
"Genialny, wzruszający film. W każdym ujęciu dostrzec można szaleństwo wyobraźni i poezję. Zapamiętacie go na zawsze" – chwalił obraz w swojej recenzji dziennik "Le Journal de Dimanche".
"Amelia" zdobyła pięć nominacji do Oscara, dwie nagrody BAFTA, statuetkę Critic’s Choice, cztery Cezary oraz cztery Europejskie Nagrody Filmowe.
Wcielająca się w główną bohaterkę Audrey Tautou z miejsca została okrzyknięta objawieniem francuskiego kina. To właśnie rola czarującej, nieśmiałej marzycielki uczyniła z niej międzynarodową gwiazdę, której zaczęto wróżyć spektakularną karierę w Hollywood.
Okazuje się tymczasem, że zdobyta nagle sława była dlań wyjątkowo przytłaczająca. W rozmowie z magazynem "People" twórca filmu Jean-Pierre Jeunet ujawnił, że Tautou rozważała nawet porzucenie aktorstwa. Choć sam reżyser był "zachwycony" globalnym sukcesem swojego dzieła, w przypadku Audrey było dokładnie na odwrót.
"Nienawidziła rozpoznawalności. Była w totalnej depresji. Powiedziała mi, że chce zmienić pracę, bo nie znosi, gdy ludzie zaczepiają ją na ulicy i robią jej zdjęcia bez pozwolenia. Zatrudnij się więc jako kasjerka w supermarkecie. Życie jest trudne dla wszystkich. Postaraj się, a sobie poradzisz – odparłem. Wtedy przyznała, że wie, jakie ma szczęście i że nie powinna narzekać" – wyznał filmowiec.
Jeunet zdradził również, że aktorka prywatnie nie przypomina swojej nieśmiałej bohaterki. "Ona ma bardzo silny charakter. Pamiętam, jak na pokazie filmu spotkaliśmy się z prezydentem Jacques’em Chiracem. Audrey przyszła nieco spóźniona, a Jacques Chirac powiedział jej: Och, sądziłem, że nie powinno cię tu być. Wtedy wyparowała: Powinien pan sprawdzić wiarygodność swoich źródeł" – wyjawił reżyser.
Jeunet podkreślił, że jest pełen podziwu dla aktorskich umiejętności Tautou.
"Ona potrafi zagrać dosłownie wszystko. Jest niezwykle wiarygodna w każdej roli. Ma przy tym doskonałą technikę. Dla mnie jest absolutnie idealną aktorką" – zachwyca się gwiazdą twórca "Miasta zaginionych dzieci".
Po sukcesie "Amelii" Tautou zaczęła otrzymywać w rodzimej Francji coraz więcej zawodowych propozycji. Występowała głównie w komediach romantycznych, takich jak "Delikatność", "Dziewczyna z lilią" czy "Mój problem to ty".
Wbrew prognozom, nie zrobiła ona jednak oszałamiającej kariery w Fabryce Snów. Najbardziej znanymi pozycjami w jej aktorskim portfolio pozostają "Kod da Vinci" i filmowa biografia Coco Chanel. Ostatnim projektem gwiazdy był chłodno oceniony przez krytyków komediodramat "The Jesus Rolls" z 2019 roku.