Gwiazda "Gotowych na wszystko" ma już dość korzystania z aplikacji randkowych

Nawet aktorka, która zagrała dziewczynę Jamesa Bonda w "Jutro nie umiera nigdy", nie ma łatwo, jeśli chodzi o znalezienie partnera życiowego.
"Spróbowałam wszystkich aplikacji randkowych. Ostatnią z nich był Hinge" – wyjawiła w rozmowie z autorem podcastu "Getting Grilled". Przyznała, że dołączając do tej aplikacji, chciała pokazać, że jest otwarta i gotowa na nowe relacje.
Jej profil został jednak usunięty przez administratorów Hinge’a po tym, jak kilku użytkowników aplikacji zakwestionowało autentyczność jej profilu, sądząc, że tylko podszywa się pod Teri Hatcher.
Aktorka napisała w tej sprawie do administratorów, tłumacząc, że zaszła pomyłka, a jeśli nie chcą przywrócić jej konta, to niech przynajmniej zwrócą jej pieniądze, jakie zapłaciła za abonament. Hinge ostatecznie przeprosił Hatcher za tę sytuację.

Jednak było już za późno, bo gwiazda zniechęciła się do idei szukania miłości w sieci.
"Zdecydowanie mam dość aplikacji randkowych. Czuję, że jeśli kogoś mam spotkać, to wychodząc z domu i spotykając ludzi na żywo. Ale jestem szczęśliwa. Mam naprawdę pełne, bardzo pracowite życie. Mam wspaniałych przyjaciół. Nie muszę być z mężczyzną. Mam kota" – stwierdziła Hatcher, która w grudniu skończyła 59 lat.
Gwiazda była dwukrotnie zamężna. Pierwszym mężem był Marcus Leithold, trener fitness (1988-1989). Powtórnie wyszła za mąż za aktora Jona Tenneyema (1994-2003), z którym ma 27-letnią córkę.