Landon Sky: Polak z Londynu tworzy muzykę elektroniczną i nie tylko!

Kiedy wyemigrował Pan z Polski i dlaczego?
Landon Sky: - W wieku kilkunastu lat zacząłem tworzyć piosenki na gitarze akustycznej. Potem założyłem zespół, w którym śpiewałem i grałem na instrumentach. Jednak cały czas moim marzeniem były podróże. Dla nich rozwiązałem zespół muzyczny, przerwałem technikum i udałem się w długą fascynującą podróż przez różnorodne kultury i tradycje całego świata.
Poznawałem kolejne kraje i zamieszkujących je ludzi. Chęć przeżycia przygody była silniejsza niż strach. Podróże nauczyły mnie tak wiele, że gdybym miał cofnąć czas, zdecydowanie wybrałbym tę samą drogę.
Jak postrzega Pan Polonię na Wyspach?
- Mieszkałem przez lata w różnych krajach świata i w każdym z krajów mogę powiedzieć wiele dobrego o Polakach. Ogólnie Polacy zamieszkujący Wielką Brytanię są wspaniali. Na myśli mam wszystkie grupy żyjących tutaj Polaków, czyli starą emigrację z czasów powojennych i nowych imigrantów.
Korzystając z okazji chciałem serdecznie podziękować Polakom za to, że wszędzie można znaleźć wspaniałych ludzi gotowych do pracy społecznej. To ogromne serce i szlachetne zaangażowanie Polaków jest wzruszające i rozgrzewa serca.
Owszem, czasem napotykam na trudne sytuacje z rodakami, ale nawet wtedy staram się dostrzec pozytywne aspekty, bo uważam, że pozytywne podejście do życia pozwala nam łatwiej rozwiązywać wiele problemów, lepiej zrozumieć temat i szybciej pokonać większość trudności.
Staram się głównie skupiać na dostrzeganiu pozytywnych, pięknych rzeczy i zdarzeń w naszym codziennym życiu.
Czy na co dzień zajmuje się Pan tylko swoją muzyczną pasją, czy też pracuje Pan jeszcze zarobkowo w innej branży?
- Pracuję w Wielkiej Brytanii w formie samozatrudnienia i pracy na etat. Piszę książki i tworzę programy telewizyjne. Kilka z nich prezentowałem na targach telewizyjnych MIPTV i MIPFormats, we Francji, w Cannes. Filmowanie to moja kolejna pasja. Zajmuję się produkcją i montażem teledysków (preprodukcja, produkcja i postprodukcja).
Jeśli chodzi o projekt muzyczny, to jestem muzykiem, wokalistą, autorem tekstów i kompozytorem. Posiadam domowe studio muzyczne, w którym tworzę muzykę.
Na moich pasjach nie zarabiam pieniędzy, dlatego podejmuję się również innych prac zarobkowych. Najczęściej oferuję usługę prywatnego kierowcy, szofera dla VIP-ów w UK.
O czym są Pana utwory?
- W tekście utworu "Solution" oraz w teledysku ukazuję niektóre problemy, jakie nurtują współczesne społeczeństwo, zwracam uwagę na możliwości rozwiązań. Daję jasny sygnał, że każdy, bez względu na problem z jakim się zmaga, może znaleźć sposób, który pomoże mu znaleźć rozwiązanie. Zależało mi, aby w tym szczególnym okresie znaleźć chwilę na podsumowania i przemyślenia, a także refleksję na temat ludzkiego życia.
Natomiast mój najnowszy utwór "Come/Ven" jest o tęsknocie do ukochanej kobiety. Tęsknota ta skłoniła go do głębszej refleksji nad sobą - nad dokonywanymi wyborami. Chciałem szczególnie zaakcentować tematykę trudności rozstania dwójki ludzi, któremu czasem może towarzyszyć nadmierna impulsywność i popadanie w skrajności.
Zarówno w tekście piosenki, jak i w teledysku będziemy mogli doświadczyć wspomnianych znacznych trudności w kontrolowaniu niestabilnych, skrajnych emocji i ich nasilenia. (W tytule mamy wyraz w dwóch językach, ponieważ piosenkę śpiewam w języku angielskim i hiszpańskim).
Jest jeszcze utwór "Let Me Love" - czekałem z nim na odpowiedni czas i tak właśnie chciałem przywitać Nowy Rok 2024. Tekst wyszedł prosto z mojego serca. Piosenka ma na celu poprawę nastroju poprzez wesoły klimat oraz niesie ze sobą pozytywny przekaz.
Teledysk kręciłem w świąteczne dni w Londynie - wprawił mnie w świąteczny nastrój i wypełnił radością, którą pragnę podzielić się z innymi w te pierwsze dni Nowego Roku.
Chciałem Wam podziękować za miniony rok i życzyć szczęśliwego Nowego Roku!
Dziękuję za rozmowę.