Gwiazda "Bridgertonów" przeszła dwa załamania nerwowe. Netfliks jej nie wsparł
Ruby Barker w serialu "Bridgertonowie" wcielała się w rolę Mariny, kuzynki Featheringtonów, która stała się rodzinną czarną owcą po tym, jak zaszła w ciążę. Teraz aktorka twierdzi, że pracę przy tej produkcji przypłaciła problemami psychicznymi. Zarzuca też producentom serialu, że jej nie pomogli.
"Ani jedna osoba z Netfliksa, ani jedna osoba z Shondalandu nie skontaktowała się ze mną z pytaniem o to, czy czuję się już dobrze po tym, jak serial Bridgertonowie spowodował moje dwa załamania nerwowe. Nikt nie służył mi żadną pomocą ani wsparciem. Nikt" – wyznała Barker w rozmowie w podcaście LOAF.
Bridgerton actress Ruby Barker slams Netflix for 'failing to contact' her when she suffered two psychotic breaks and was hospitalised after filming: 'It was like I had an invisible gun to my head' https://t.co/Zq1hEI1EcV pic.twitter.com/s7YuztHlgb
— Daily Mail Online (@MailOnline) October 30, 2023
Aktorka ze szczegółami opisała w tym wywiadzie, co się z nią działo na planie. "Podczas kręcenia serialu czułam się coraz gorzej. To było dla mnie naprawdę dręczące miejsce, gdyż moja postać była bardzo wyobcowana, poddana dużemu ostracyzmowi i opuszczona w okropnych okolicznościach. Tydzień po zakończeniu zdjęć pierwszego sezonu trafiłam do szpitala. Zadbano o to, by nie pisano o tym w mediach, bo wkrótce serial miał premierę. W okolicy premiery wyszłam ze szpitala, a liczba obserwujących mnie osób na Instagramie rosła. Ciążyły na mnie wszystkie zobowiązania. I choć moje życie drastycznie się zmieniło, nie miałam i nadal nie mam żadnego wsparcia. Z całych sił starałam się zachowywać tak, jak gdyby wszystko było w porządku" – wyznała Barker.
O tym, że ma problemy, Barker napisała w maju 2022 roku Barker na Instagramie. Nie ukrywała, że cierpi od czasu "Bridgertonów", ale jednocześnie dziękowała Netfliksowi za to, że "uratował ją", dając jej rolę w tym serialu. Teraz krytykuje platformę za brak wsparcia.
"Niczym metaforyczna broń przyłożona do mojej skroni ciążyła na mnie konieczność promowania serialu, który jest taki szampański i zabawny. Nie chciałam go krytykować, bo później nie zagrałabym już w niczym innym" – twierdzi aktorka. Słów aktorki jak na razie nie skomentowali ani przedstawiciele Netfliksa, ani szefowie studia Shondaland.
Ruby Barker ostatni raz pojawiła się na ekranie w drugim sezonie "Bridgertonów". Po raz kolejny będzie można ją oglądać w 2024 roku, kiedy to do kin trafi horror "Baghead" z jej udziałem.