Madonna ujawniła, że zanim zaczęła robić karierę, była bezdomna

14 października w londyńskiej hali sportowo-widowiskowej O2 Arena wystartowała szumnie zapowiadana trasa koncertowa Madonny, którą przekładano z powodu problemów zdrowotnych gwiazdy.
Kilka dni przed tym występem producent Stuart Price, który pełni funkcję dyrektora muzycznego przedsięwzięcia, zapewnił, że 65-letnia piosenkarka wróciła już do pełni sił. W czerwcu artystka trafiła do szpitala po tym, jak nabawiła się ostrej infekcji bakteryjnej.
Thank you LONDON!
— Madonna (@Madonna) October 15, 2023
Opening Night!
An Evening i will never forget. ð¬ð§♥️#MadonnaCelebrationTour pic.twitter.com/qA5EJXeqIy
"Ta trasa jest niczym dokument przedstawiający jej życie i karierę, od stawiania pierwszych kroków na nowojorskich scenach, po macierzyństwo i duchowe przebudzenie, ze wszystkimi wzlotami i upadkami. Madonna ma bardzo wysokie oczekiwania co do tej trasy" – zapowiedział w rozmowie z BBC Price.
Podczas koncertu w Londynie Madonna nie tylko wykonała swoje największe przeboje, takie jak "Like A Prayer", "Justify My Love", "Crazy For You", "La Isla Bonita" czy "Like A Virgin". Sporo czasu piosenkarka poświęciła na snucie opowieści o naznaczonej biedą i walką z przeciwnościami losu młodości.
Madonna recalls being a 'broke, homeless and hungry' dancer battling anorexia before becoming a musician as she kicks off new tour: 'I'm not a quitter' https://t.co/8zZ03Jwmxv
— Daily Mail Celebrity (@DailyMailCeleb) October 15, 2023
Po przeprowadzce do Nowego Jorku gwiazda próbowała zrobić karierę jako tancerka. W tym celu zapisała się do szkoły tańca Alvin Ailey American Dance Theatre i pobierała lekcje od uznanej choreografki Marthy Graham. Choć ledwo wiązała koniec z końcem, przyszła Królowa Popu konsekwentnie pięła się w górę.
"Przez kilka lat byłam tancerką chorującą na anoreksję. Byłam kompletnie spłukana, bezdomna i głodująca. Ale nie miałam zamiaru wracać, bo nie jestem osobą, która się poddaje. Wtedy postanowiłam, że zajmę się muzyką" – wyjawiła gwiazda.
Madonna wyznała, że gdy brakowało jej środków do życia, umawiała się z mężczyznami, którzy pomagali jej w zaspokojeniu podstawowych potrzeb. "W najgorszych momentach nie miałam pieniędzy nawet na to, by wziąć prysznic. Chodziłam więc na randki z facetami, u których mogłabym się wykąpać. Na samym początku rozmowy pytałam, czy mają łazienkę. Gdy kiwali głową, patrząc na mnie jak na wariatkę, mówiłam: W porządku, chodźmy na kolację" – wspominała na scenie siedmiokrotna zdobywczyni nagrody Grammy.
Madonna wspomniała też o swoich niedawnych problemach zdrowotnych, przez które musiała przełożyć swoją trasę koncertową.
"Gdy obudziłam się w szpitalu, natychmiast pomyślałam o swoich dzieciach. Druga myśl była taka, że nie chcę zawieść nikogo, kto kupił bilet na moje show. Nie chciałam też zawieść ludzi, którzy niestrudzenie pracowali ze mną nad tym programem przez ostatnich kilka miesięcy. Nienawidzę rozczarowywać. To był szalony rok, nie sądziłam, że go przetrwam. Ale anioły mnie chroniły, a moje dzieci były przy mnie i - jak zawsze - mnie uratowały. Jeśli chcecie wiedzieć, dlaczego przeżyłam, oto odpowiedź: Wiedziałam, że muszę przetrwać dla swoich dzieci" – wyznała artystka.
Europejska część trasy "Celebration Tour" potrwa do 6 grudnia. Następnie Madonna rozpocznie tournée po Ameryce Północnej. Finałowe show odbędzie się 24 kwietnia w Meksyku.