Partnerka Keanu Reevesa opowiedziała o łączącym ich uczuciu

Okazją do rozmowy była piątkowa gala Los Angeles Beverly Arts Icon Awards, na którą Alexandra Grant pojawiła się bez partnera. Keanu Reeves nie mógł jej towarzyszyć, bo grał w tym czasie dawno koncert ze swoim reaktywowanym niedawno zespołem Dogstar. Choić artystka zwykle unika dziennikarzy, tym razem odpowiedziała dziennikarzom magazynu "People" na kilka pytań o ukochanego i łączącą ją z nim więź.
"Tym, co kocham w Keanu i naszej relacji, jest fakt, że nieustannie się inspirujemy i popychamy do wytaczania w swoim życiu nowych ścieżek. On jest dla mnie wielką inspiracją, to niezwykle kreatywny człowiek, niezwykle życzliwy i przy tym bardzo pracowity" – podkreśliła artystka.
Alexandra Grant is sharing rare insight into her relationship with Keanu Reeves: https://t.co/vzPLc1xaRf ❤️ pic.twitter.com/uOwH7dNRDI
— E! News (@enews) September 26, 2023
Grant wyznała też, że łączące ją i aktora uczucie ma swoje odzwierciedlenie w jej sztuce, która - jak to ujęła - stała się "weselsza". "Kilka lat temu moje studio odwiedziła bardzo ważna osobistość ze świata sztuki i szybko spostrzegła, że moje dzieła stały się bardziej radosne. Cóż, mogłam jedynie przytaknąć, w końcu jesteśmy tylko ludźmi, a poprzez sztukę wyrażamy to, co dzieje się w naszym życiu. Zatem tak, jest ona dużo bardziej radosna" – dodała.
Artystka dodałatakże, że jest niezwykle dumna z tego, że Keanu i jego koledzy z zespołu Dogstar wrócili do wspólnego grania. Ona sama była jedną z pierwszych osób, które przesłuchały utworów z nowej płyty tej kapeli.
"Jestem wielką fanką zespołu. Miałam ogromną przyjemność wybrać się na ich pierwszy koncert, a ponieważ od dłuższego czasu przysłuchiwałam się nowemu albumowi, byłam jedną z niewielu osób na widowni, które znały teksty wszystkich piosenek. To była świetna zabawa" – stwierdziła.
Te słowa mogą być potwierdzeniem, że Reeves u boku Grant jest szczęśliwy i odnalazł spokój po dramatycznych przeżyciach z przeszłości - narodzinach martwej córeczki i śmierci ukochanej Jennifer Syme. Choć aktor w jednym z wywiadów przyznał, że smutek po takiej stracie smutek nigdy się nie kończy, to on nigdy nie stracił wiary w to, że los się jeszcze do niego uśmiechnie.