Taylor Swift wypłaciła gigantyczne premie pracującym z nią kierowcom

O szczodrym geście Taylor Swift poinformował serwis TMZ, powołując się na informatora z ekipy piosenkarki. Z jego relacji wynika, że gwiazda wypłaciła kierowcom premie przed swoim sobotnim występem w Santa Clara.
Każdy z nich dostał 100 tysięcy dolarów. Serwis szybko policzył, podczas tej trasy przy rozwożeniu sprzętu gwiazdy pracowało 50 kierowców. To oznacza, że na nagrody dla nich Swift wydała 5 milionów dolarów.
Taylor Swift's Eras Tour has been a smash success and the singer is giving back to those who made it possible by giving massive bonuses to staff. https://t.co/dvt2yljgvD
— CBS News (@CBSNews) August 3, 2023
Podobno kierowcy ciężarówek nie byli jedynymi współpracownikami piosenkarki, którzy zostali w sobotę "oczarowani" jej hojnością. Źródło TMZ ujawniło, że Swift przyznała też premie wszystkim członkom swojego zespołu: tancerzom, technikom, oświetleniowcom i dźwiękowcom oraz pracownikom firm cateringowych.
Nie wiadomo jednak, czy premie dla nich też wynosiły 100 tysięcy dolarów.
Trasa The Eras Tour rozpoczęła się 17 marca 2023 roku w Glendale w Stanach Zjednoczonych, a zakończy się 17 sierpnia 2024 roku w Londynie w Anglii. Koncerty trwają ponad trzy godziny, a setlista składa się 44 piosenek podzielonych na 10 aktów, poświęconym kolejnym albumom gwiazdy.
Obecnie Swift występuje jeszcze w Stanach, stamtąd przeniesie się do Ameryki Południowej. W Polsce wystąpi dokładnie za rok: 1, 2 i 3 sierpnia 2024 roku. Koncerty odbędą się na PGE Narodowym.
Taylor Swift ma z czego wypłacać wysokie premie swojej ekipie. Do tej pory trasa The Eras Tour przyniosła miliard dolarów zysku z samej sprzedaży biletów. Za rok, po podsumowaniu wszystkich wpływów, może się okazać, że jest to najbardziej dochodowe tournée w historii.