Rusza proces sądowy z udziałem Gwyneth Paltrow!
Jak relacjonuje serwis People, sprawa sądowa jest pokłosiem wypadku, do jakiego doszło 26 lutego 2016 r. w ośrodku narciarskim Deer Valley Resort w mieście Park City.
W pozwie, który w 2019 r. złożył przeciwko Gwyneth Paltrow emerytowany optometrysta Terry Sanderson, powód twierdzi, że aktorka wjechała w niego z tyłu, gdy oboje byli na stoku, co spowodowało u niego uraz mózgu, cztery złamane żebra i traumę. Co więcej, twierdzi, że aktorka nie udzieliła mu pomocy, tylko natychmiast odjechała.
Gwyneth Paltrow appears in US court over claims she injured a man by skiing "out of control" in Utah in 2016 https://t.co/vMw5Of9Cfa
— BBC Breaking News (@BBCBreaking) March 21, 2023
Początkowo Sanderson domagał się od gwiazdy 3,1 mln dolarów odszkodowania. Jednak sąd nie zgodził się na tak wysokie roszczenie i ostatecznie mężczyzna będzie walczyć o 300 tys. dolarów rekompensaty.
Na oskarżenia ze strony Sandersona gwiazda zareagowała kontrpozwem. Według jej relacji, to mężczyzna wjechał w nią na stoku, a teraz próbuje "wykorzystać jej sławę i bogactwo". Paltrow domagała się tylko 1 dolara odszkodowania oraz pokrycia kosztów sądowych.
Proces ma zakończyć się 30 marca i wtedy poznamy ostateczny werdykt.