Madonna przerwała milczenie w sprawie śmierci swojego brata...

25 lutego w wieku 66 lat zmarł Anthony Ciccone, starszy brat Madonny. O śmierci mężczyzny poinformował na Instagramie szwagier piosenkarki, wokalistka i producent muzyczny Joe Henry. Opublikował on na swoim profilu jego czarno-biały portret z czasów młodości.
"Znałem go, odkąd skończyłem 15 lat. Poznaliśmy się w Michigan podczas wiosny naszego życia. Jak mawiał mój brat Dave, Anthony był skomplikowaną postacią, ale kochałem go i rozumiałem lepiej, niż sam chwilami chciałem przyznać. Problemy blakną, a rodziną zostaje się na zawsze. Żegnaj, bracie. Chcę wierzyć, że Bóg i nasze matki czekają na ciebie" – wyznał w podpisie fotografii Henry.
Nie jest tajemnicą, że relacje Madonny i jej brata nie należały do łatwych. Media latami rozpisywały się o trudnej sytuacji życiowej mężczyzny, za którą on sam obwiniał starszą siostrę. Zmagający się z poważnym uzależnieniem od alkoholu Ciccone wylądował na ulicy i utrzymywał się głównie ze sprzedaży butelek.
Zimą bezdomnemu mężczyźnie pomagał lokalny kościół, który udostępniał mu miejsce do spania. W rozmowach z prasą brat Madonny zapewniał, że słynna piosenkarka nie chce mieć z nim nic wspólnego. "Moja siostra jest milionerką. Ma gdzieś to, czy żyję. Jestem dla niej porażką, zerem, powodem do wstydu" – skwitował w wywiadzie udzielonym przed laty "Michigan Messenger".
Przedstawiciele Królowej Popu dementowali te doniesienia. Zapewniali, że Madonna wielokrotnie wyciągała do brata pomocną dłoń i opłacała pobyty w kolejnych ośrodkach odwykowych. Z biegiem czasu jednak zrozumiała, że Anthony nie zamierza podjąć walki z nałogiem, dlatego ostatecznie zerwała z nim kontakt.
Sama wokalistka nie chciała w wywiadach poruszać tematu relacji z bratem. Nie zareagowała też, gdy pojawiły się informacje o jego śmierci.
Po kilku dniach wokalistka przerwała jednak milczenie i opublikowała w relacji na Instagramie zdjęcie sprzed lat, na którym pozuje w towarzystwie przyjaciół i starszego brata. Napisała też, jak bardzo Anthony wpłynął na jej życie, bo w przeszłości edukował ją w dziedzinie literatury, religii i muzyki.