Pewien Japończyk marzy o tym, by wyglądać jak... pies

Mężczyzna z nietypowym zamówieniem zwrócił się do tokijskiej firmy Zeppet, która robi modele i kostiumy m.in. na użytek branży filmowej, telewizyjnej i reklamowej. Fachowcy przez 40 dni pracowali nad szytym na miarę kombinezonem psa rasy border collie.
Dlaczego akurat ta rasa? Mężczyźnie bardzo zależało na tym, żeby to była któraś z większych ras, bo chciał, by ludzie, widząc go w tym kostiumie, myśleli, że to prawdziwy pies. Jamnik czy york nie wchodził więc w grę, bo od razu by było widać, że to przebieraniec.
Wielkość to jednak nie wszystko. "Bardzo długo pracowaliśmy nad tym, aby szkielet psa, który jest zasadniczo odmienny, mógł być zastąpiony szkieletem człowieka. Ponadto analizowaliśmy zdjęcia zrobione pod różnymi kątami, aby można było odtworzyć piękną sierść collie i zaprojektować ją tak, aby naturalnie falowała w ruchu" – wyjaśnił japońskiemu serwisowi Mynavi jeden z pracowników firmy Zeppet, który brał udział w tworzeniu kostiumu.
Ukończonym dziełem pasjonat czworonogów pochwalił się na Twitterze i na YouTube. Zamieszcza tam filmiki, na których jako pies poddaje się tresurze, tarza się na podłodze, gania za piłeczką, bawi się z maskotką, podaje łapę… Ten niezwykły youtuber z widzami komunikuje się za pomocą kartek z napisami, które przesuwa w trakcie nagrań.
Pierwszym filmik, na którym @toco_eevee się przedstawia – oczywiście w kostiumie, po miesiącu od publikacji na YouTubie ma 310 tys. wyświetleń. Jak na razie, mężczyzna nie ujawnił swojej twarzy.