Jessica Simpson tworzy kolekcję ubrań dla mężczyzn

Jessica Simpson należy do grona gwiazd, które postanowiły spróbować swoich sił w biznesie. Znana piosenkarka usiłowała już zaistnieć w branży filmowej, jednak jej aktorskie umiejętności nie zyskały uznania krytyków. Dość wspomnieć, że ma na koncie trzy nominacje do Złotych Malin, antynagród przyznawanych za najgorsze produkcje i kreacje aktorskie.
Gwiazda lepiej niż przed kamerą radzi sobie w biznesie. Wartość założonej przez nią w 2005 roku marki Jessica Simpson Collection wyceniana jest obecnie na 1 miliard dolarów. W ofercie jej sklepu internetowego znaleźć można m.in. damską odzież i obuwie, perfumy, kostiumy kąpielowe, ubrania sportowe oraz akcesoria do domu.
Teraz w rozmowie z "People" Simpson wyznała, że wkrótce poszerzy ofertę swojej firmy, pracuje bowiem obecnie nad stworzeniem kolekcji męskiej odzieży.
"Niedługo zaprezentujemy linię męska i chłopięcą. To jest coś, co zawsze chciałam zrobić. Wiem, jak tyłek faceta powinien wyglądać w jeansach" – zaznaczyła wokalistka. Artystka wyjawiła, że chciałaby zaangażować do projektu swojego męża Erica Johnsona, byłego zawodnika amerykańskiej National Football League.
"Byłby świetnym modelem. Niestety, obawiam się, że nie będzie chciał pozować. Ale na pewno postaram się go do tego nakłonić" – podkreśliła gwiazda. Para wychowuje razem trójkę dzieci – 9-letnią Maxwell, 8-letniego Ace’a i 3-letnią Birdie.
Ostatnimi czasy o piosenkarce głośno jest przede wszystkim ze względu na kolejną już wizualną metamorfozę, jakiej się poddała. Simpson, która od lat to chudnie, to znów tyje, teraz znów jest szczupła. Goszcząc w poniedziałek w programie "The Real" artystka wyjawiła, że udało jej się pozbyć 45 nadprogramowych kilogramów, dzięki czemu zmieściła się w dawny kostium kąpielowy.
"Moja utrata wagi była rozłożona na kilka lat. Robiłam to stopniowo, starałam się być cierpliwa i konsekwentna. Wierzę w skuteczność wyznaczania sobie małych celów. Zamiast rzucać się od razu na głęboką wodę i zrezygnować, gdy efekty nie przyjdą natychmiast, postanowiłam zastosować metodę małych kroków. Gdy po latach założyłam stare bikini, poczułam dumę" – wyznała gwiazda.