Wichura powaliła "Jabłoń Newtona" w ogrodzie botanicznym Uniwersytetu Cambridge

Jak wyjaśnia cytowany przez BBC opiekun ogrodu dr Samuel Brockington, jabłoń z gatunku "flower of Kent" została posadzona w Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Cambridge w 1954 roku. Przez blisko 68 lat cieszyła oko odwiedzających, przypominając o sformułowanym przez Izaaka Newtona prawie powszechnego ciążenia.
Powalone drzewo jest potomkiem jabłoni, której owoc - według legendy - spadł na głowę Newtona, skłaniając do do rozważań na temat grawitacji. Wyrosło ze szczepu jabłoni, która znajduje się przed rodzinnym domem angielskiego uczonego w Woolsthorpe w hrabstwie Lincolnshire.
Opiekunowie ogrodu co prawda liczyli się z tym, że jabłoń za jakiś czas trzeba będzie wyciąć, bo jakiś czas temu została zaatakowana przez pasożyty. To, że jej los zakończył orkan Eunice, mocno ich jednak zmartwił. Dr Brockington ma jednak dobre wiadomości - w zasobach ogrodu znajdują się jeszcze dwa "klony" newtonowskiego drzewa. Jedno z nich zostanie posadzone w innej części ogrodu.
Co ciekawe, drzewo z ogrodu botanicznego Uniwersytetu Cambridge niejako powieliło losy newtonowskiej jabłoni. Kurator ogrodu wspomina, że w XIX wieku około 1820 roku silna burza zniszczyła jabłoń, która przyczyniła się do sformułowania teorii grawitacji. Z jej zachowanych w ziemi silnych korzeni wyrosło drzewo, które do dziś cieszy oko odwiedzających rodzinny dom fizyka. To właśnie z niej pobierane są szczepy służące zachowaniu tego botanicznego, ale i naukowego dziedzictwa.
W 2010 roku niewielki fragment jabłoni poleciał w kosmos na pokładzie wahadłowca Atlantis. Pięć lat później, za sprawą astronauty Tima Peake’a w przestrzeni kosmicznej znalazły się nasiona z jabłoni Izaaka Newtona. Po powrocie na Ziemię w 2016 wyhodowano z nich drzewa, kilka z nich zostało posadzonych przed domem uczonego.
Jak informuje strona www.botanic.cam.ac.uk, drzewo już zostało usunięte z uniwersyteckiego ogrodu...