Kanye West znalazł trzy "święte" powody, by nie rozwodzić się z Kim Kardashian

Od czasu słynnego przemówienia, które Kanye West aka Ye, wygłosił podczas imprezy charytatywnej odbywającej się w przeddzień Święta Dziękczynienia, nie ma tygodnia, by raper w jakiś sposób nie wysyłał w świat informacji, że chce jak najszybciej zakończyć temat rozwodu i wrócić do swojej żony Kim Kardashian. Tym razem za muzyka zrobił to jego przyjaciel, który udzielił wywiadu NY Post. Bliski znajomy Ye wyznał, że raper ułożył listę powodów, które nie pozwalają mu zakończyć małżeństwa z Kim. "Powody, by odzyskać Kim, nazywa Świętą Trójcą" – wyjawił znajomy Westa.
Jakie są te powody? Pierwszy jest taki, że nikt tak dobrze nie umie postępować z Westem jak Kim. "On nie jest pewien, czy jakakolwiek inna kobieta będzie w stanie z nim wytrzymać. Kim jest już do wszystkiego przyzwyczajona, Ye nie musi jej niczego wyjaśniać. Wie, jak się zachować, kiedy on przeżywa swoje mroczne dni" – zdradził przyjaciel muzyka.
Jako drugi powód wymienił czwórkę dzieci pary, czyli córki North i Chicago oraz synów Sainta i Psalma. Trzeci i ostatni powód jest związany z wiarą rapera. "Ye jako osoba religijna nie chce się rozwodzić" – wyjaśnił przyjaciel muzyka. Na koniec dodał także, że nie bez znaczenia jest kwestia wizerunku, bo Kanye West docenia to, jak dobrze wyglądają z Kim Kardashian jako para.
Kim Kardashian and Pete Davidson in Palm Springs yesterday. pic.twitter.com/ZfzWwQL5X5
— SAINT (@saint) November 19, 2021
Wszystko wskazuje na to, że raper wciąż ignoruje fakt, że Kardashian spotyka się z komikiem znanym z programu "Saturday Night Live" Pete Davidsonem, co wyśledzili paparazzi i uwiecznili kilkukrotnie na zdjęciach. Z drugiej strony w amerykańskich mediach pojawiają się również doniesienia, że Kim i Kanye bardzo zbliżyła do siebie tragiczna wiadomość o śmierci ich przyjaciela Vergila Abloha, projektanta Louis Vuitton Homme i założyciela marki Off-White. Tydzień temu, po raz pierwszy od wielu miesięcy pojawili się razem na ostatnim pokazie jego kolekcji, którą przygotował tuż przed śmiercią.
Znamienne jest jednak to, że sama Kim Kardashian, która przez lata nie miała problemu z publicznym opowiadaniem o najbardziej intymnych szczegółach swojego życia, teraz tak konsekwentnie milczy. Czyżby rzeczywiście poważnie rozważała powrót do męża? A jeśli ma co do tego wątpliwości, to czy przekona ją "święta trójca" powodów?