Nie warto kupować włosów Elvisa Presleya...

Zarówno w 2002 roku, jak i teraz w opisie pamiątki po wybitnym piosenkarzu pojawiła się informacja, że pierwotnie włosy zostały zebrane przez jego fryzjera Homera "Gilla" Gillelanda.
Brigitte Kruse, założycielka firmy Kruse GWS Auctions, w oświadczeniu dla "Washington Examiner" zapewniła, że włosy "trzymano w zamkniętym hermetycznie słoju, od czasu, gdy zostały kupione". Dodała też, że kępka ta jest "najlepiej udokumentowaną kolekcją włosów Elvisa Presleya na świecie". I też najbardziej obfitą. Na aukcje najczęściej trafiają bowiem znacznie skromniejsze kosmyki.
Inne rzeczy Presley’a, które wylicytowano podczas aukcji, to m.in.: kask wyścigowy z musicalu "Viva Las Vegas" (sprzedany za 23 750 dol.), frak smokingowy z filmu "Frankie & Johnny" (75 tys. dol.), znoszone sceniczne buty (28 750 dol.), zapisy nutowe przebojów "Hound Dog", "Jailhouse Rock" i „Blue Suede Shoes" z telewizyjnego koncertu, znanego jako "68 Comeback Special" (15 tys. dol.) czy golarka elektryczna marki Schick (3 tys. dol.).
Najdroższy okazał się biały kostium sceniczny "Króla" z jego występów w Madison Square Garden w 1972 r. Ten wylicytowano w pierwszej kolejności - za nieco ponad milion dolarów.