Znany terapeuta radzi, jak nie oszaleć podczas kwarantanny

Znany psycholog, psychoterapeuta i pisarz udzielił wywiadu Krzysztofowi Ibiszowi na jego instagramowym profilu. Podczas rozważań na temat tego, jak żyć w czasie pandemii, Eichelberger podzielił się z widzami prostą, ale skuteczną praktyką medytacyjną, krótką kiedyś sam odkrył dla siebie. Może się ona idealnie sprawdzić w przypadku osób, które odbywają kwarantannę, czy wolą do minimum ograniczyć wyjścia z domu.
"Siadamy sobie, patrząc na jakiś widok, np. ulicę za oknem czy kogoś, kto siedzi naprzeciwko nas i coś robi. (…) Na wdechu otwieram oczy i patrzę, a na wdechu zamykam oczy i robię wydech. Wtedy nasze oczy pracują jak migawka aparatu, który robi zdjęcie na wdechu, a na wydechu zamyka migawkę, nic nie widzi. A potem robi następne zdjęcie albo film" – opowiada Eichelberger.
"Wtedy dopiero można zdać sobie sprawę z tego, że życie trwa tylko chwilę tak naprawdę. Że to mgnienie oka tak zwane, to jest ten moment, który jest rzeczywistością. Ale dalszy krok jest następny, że właściwie ta chwila jest wiecznością. (…) Żyj tu i teraz. Tu jest twoje życie" – mówi psychoterapeuta, zachęcając, by nie krążyć myślami zbyt długo wokół przeszłości i przyszłości.
"Pamiętam, że godzinami patrzyłem przez okno i nigdy się nie nudziłem. Przez okno w kamienicy, gdzie po drugiej stronie stał dom, a na dole przejeżdżały samochody, byli jacyś ludzie, jakieś gołębie fruwały od czasu do czasu, czy liście na drzewie się poruszały" – wspomina Eichelberger.