Obiad, a w pakiecie... pedicure
Rybi pedicure od dawna stosowany jest w Azji. W Japonii rybiemu zabiegowi poddawane są nie tylko stopy, ale i całe ciało, a "rybie" spa stanowią prawdziwą atrakcję. Najczęściej do robienia peelingu czy pedicure "zatrudniane" są malutkie, bezzębne rybki z gatunku garra rufa (brzana ssąca).
Właściciele restauracji Soto Cokro Kembang na przedmieściach Dżakarty poszli dalej - postanowili połączyć gastronomię z kosmetologią. W ich lokalu na podłodze jest kilkucentymetrowa warstwa wody. W tej swoistej sadzawce pływa siedem tysięcy tilapii, które pełnią rolę… kosmetyczek. Klienci podczas fish pedicure odczuwają łaskotki i delikatne mrowienie.
Gdy restaurację otwierano w ubiegłym roku, jej właściciele byli przekonani, że będą stołować się w niej jedynie ludzie mieszkający w okolicy. Tymczasem dzięki mediom społecznościowym lokal stał się prawdziwym hitem i przyciąga tłumy.
W Europie i Ameryce Północnej taki przybytek raczej nigdy nie powstanie. Lekarze przestrzegają bowiem, że zabiegi z udziałem ryb mogą prowadzić do zakażeń bakteryjnych.