Poczuj się jak w domu Renoira w Cagnes-sur-Mer
Malarz zamieszkał w kamiennym, pięknie położonym domu wraz ze swoją żoną Aline oraz trzema synami: Pierrem, Jeanem i Claudem. Dzisiejsze muzeum pokazuje, jakie życie mogli wieść jego mieszkańcy.
Odwiedzający muzeum, mieszczące się w dawnym domu malarza, muszą nieco wspiąć się na wzgórze, mijając najpierw stare, powykręcane drzewa oliwne (sportretowane przez Renoira na obrazie "L'alee des Oliviers"), żywopłot laurowy, liczne kaktusy i inną tropikalną roślinność.
Dom został tak zaaranżowany, aby zwiedzający mieli wrażenie, jakby jego mieszkańcy na chwilę tylko opuścili swą siedzibę. Meble, wyposażenie pracowni czy łazienki - wszystko sprawia wrażenie może trochę przedpotopowego, ale jednak wciąż używanego, domu.
Największe wrażenie na pewno robi pracownia malarza: w centralnym miejscu znajduje się szezlong, sztalugi i stary, drewniany fotel na kółkach, należący do malarza. Oczywiście, sztalugi są odpowiednio obniżone, tak, aby było wygodnie malować siedzącemu na fotelu artyście. Na ścianach - gotowe obrazy Renoira, choć ich jest, niestety, stosunkowo niewiele.
Można też zobaczyć pokój stołowy, z zabytkowym kredensem i ogromnym stołem, łazienkę, z piękną porcelanową, biało-niebieską umywalką oraz ogromną wanną.
Oczywiście, najważniejsze są prace wielkiego malarza, które można oglądać w naturalnej scenerii, wręcz w malarskiej pracowni. Wśród obrazów znajdziemy m.in.: "Gabrielle a la rose" (Gabriela z różą) "Paysage de Cagnes (Pejzaż Cagnes), "L'allee des Olives" (Aleja oliwna), "La Liseuse blanche" (Czytająca w bieli) i inne. Oczywiście, sporo prac Renoira znajduje się w paryskim Luwrze, ale i w Cagnes-sur-Mer zwiedzający nie będą rozczarowani.
Aranżujący ekspozycję muzealną zadbali także o to, by przedstawić życie i codzienność wielkiego malarza. Zobaczymy tu mnóstwo zdjęć Renoira, także tych prywatnych oraz wielkie tablice z drzewem genealogicznym artysty.
Znużeni zwiedzaniem ekspozycji możemy na koniec wyjść przed dom, na ogromny taras i podziwiać widok na lazurowe morze, wzgórza, oliwkową aleję, kwitnące krzewy. I już nie dziwi nas, dlaczego malarz, mieszkający w tak urokliwym miejscu, malował tak wspaniałe dzieła...