Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Skandal podczas gali oscarowej wciąż komentowany...

Skandal podczas gali oscarowej wciąż komentowany...
Takiego zachowania ze strony Willa Smitha nikt się nie spodziewał... (Fot. PAP/EPA)
Will Smith, który najpierw spoliczkował Chrisa Rocka, a późnej odebrał statuetkę za pierwszoplanową rolę w dramacie 'King Richard: Zwycięska rodzina', określił swoje zachowanie jako 'niedopuszczalne i niewybaczalne'. Tymczasem najwyraźniej skandal tylko pomógł karierze popularnego komika...
Reklama
Reklama

Cały świat wciąż mówi o tym, że Will Smith podczas gali rozdania Oscarów uderzył gospodarza ceremonii. Impulsywna reakcja nagrodzonego statuetką aktora zdaje się wręcz przyćmiewać sukces tegorocznych laureatów. Okazuje się, że zaatakowanemu Chrisowi Rockowi incydent ten przyniósł nieoczekiwane finansowe korzyści. Jak donosi serwis sprzedający bilety na nadchodzącą międzynarodową trasę stand-upową komika, w ciągu zaledwie jednej nocy fani nabyli więcej biletów niż przez cały miesiąc.

Rock zaczyna swoją trasę 2 kwietnia od występu w Atlantic City. Potem będzie występował w innych miastach Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Australii i Nowej Zelandii. Finałowe show w ramach "Ego Death World Tour" zaplanowane jest na listopad tego roku.

Powodem całego zajścia był niewybredny żart Chrisa Rocka na temat siedzącej na widowni Jady Pinkett Smith. Prowadzący zadrwił z jej ogolonej na łyso głowy ("jak na G.I. Jane"), sugerując, to to element przygotowań do roli. Wszyscy doskonale wiedzą tymczasem, że fryzura aktorki to efekt choroby – żona Willa Smitha wielokrotnie mówiła publicznie o tym, że cierpi na łysienie plackowate i że walka ze schorzeniem to dla niej wyjątkowo trudne i bolesne doświadczenie. Choć niektórzy są zdania, że reakcja Willa była nieadekwatna do sytuacji, część broni aktora twierdząc, iż żartowanie z cudzych chorób jest równie niedopuszczalne.

"Żarty na mój koszt są częścią tej pracy, ale żart o stanie zdrowia Jady był dla mnie nie do zniesienia, więc zareagowałem emocjonalnie" - napisał Will Smith na Instagramie. Po czym dodał: "Chciałbym cię publicznie przeprosić, Chris. Nie miałem dystansu i popełniłem błąd. Wstydzę się tego, co zrobiłem, ale uważam, że to nie definiuje mnie jako człowieka, którym chcę być. W świecie miłości i dobroci nie ma miejsca na przemoc, która we wszystkich jej formach jest toksyczna i destrukcyjna".

"Głęboko żałuję, że moje zachowanie splamiło to, co było wspaniałą podróżą dla nas wszystkich", zaznaczył gwiazdor, wyłączając możliwość komentarzy. 

Aktor teraz przeprasza, ale jego wizerunek chyba już poważnie ucierpiał... (Fot. PAP/EPA)

Opiniotwórczy dziennikarze grzmią, że Smith powinien ponieść poważną karę za uderzenie Chrisa Rocka. Zwłaszcza że jako osoba znana może być dla innych inspiracją.

Gospodarz programu telewizyjnego "Today" Craig Melvin zauważył, że oscarowy cios Willa Smitha utrwalił "odwieczne przekonanie, że kolorowi nie mogą kontrolować swojej wściekłości i gniewu". Nie omieszkał też dodać, że jest teraz bezradny wychowując syna (Syn Melvina - Delano - ma 8 lat, córka Sybil – 5) w tym kraju oraz że poświęcał dużo czasu dzieciom, tłumacząc im, że trzeba trzymać ręce przy sobie i kontrolować swoje emocje. A potem zdarzyło się coś takiego, że ukochany przez jego dzieci czarnoskóry aktor "nie może kontrolować swojej wściekłości i gniewu".

Craig Melvin nie wie, jak wyjaśnić to zachowanie swoim dzieciom, za to Howard Stern, komik i autor popularnego programu radiowego "The Howard Stern Show" - wie. Willa Smitha nazwał "chorym psychicznie".

Stern dodał, że "ten facet" (Will Smith) ma poważne problemy z głową. "Nie zastanawiał się dwa razy nad tym, co zamierzał zrobić. To wyraz szaleństwa, gdy nie możesz się powstrzymać przed agresją".

Według Damona Dasha, kolegi Smitha i współzałożyciela Roc-A-Fella (wraz z Jay’em-Z), aktor „z superbohatera stał się złoczyńcą" i potrzebuje teraz terapii. Biznesmen powiedział serwisowi Page Six, że gdyby usłyszał "dziesięć lat temu, pięć lat temu, rok temu, że Will Smith wstał i kogoś uderzył, nie uwierzyłby".

Dash przyznał, że początkowo uznał spoliczkowanie Rocka przez Smitha za „sztuczkę reklamową". "Myślałem, że oni grają… bo na rozdaniu Oscarów była przecież policja i ochroniarze. Nie sądziłem, że to się dzieje serio. Bo, jeśli to było serio, gdzie była policja?".

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 17.05.2024
GBP 4.9790 złEUR 4.2685 złUSD 3.9363 złCHF 4.3302 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama