Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Ryan Gosling zdradził, co przekonało go do zagrania Kena w filmie "Barbie"

Ryan Gosling zdradził, co przekonało go do zagrania Kena w filmie "Barbie"
Ryan Gosling jest zachwycony scenariuszem filmu "Barbie". (Fot. PAP/EPA)
Przez długi czas fani musieli zadowolić się jedynie niewiele mówiącymi pogłoskami o filmie 'Barbie', w której postać wcieli się Margot Robbie. Obok gwiazdy 'Legionu Samobójców', na ekranie widzowie będą mieli okazję podziwiać Ryana Goslinga. Pierwsze zdjęcia z planu z pewnością zaostrzyły apetyt widzów, a sami aktorzy nieco śmielej mówią o produkcji, która tak długo owiana była tajemnicą.
Reklama
Reklama

Fikuśne, cukierkowe wdzianka, tlenione blond włosy i perłowo biały uśmiech – pierwsze zdjęcia z planu filmu "Barbie" niewątpliwie zaostrzyły apetyt widzów, na tę wciąż tajemniczą produkcję. Pierwsze skojarzenie z lalką może budzić w widzach przekonanie, że będzie to banalna, przesłodzona historia.

Jednak tuż po ogłoszeniu tego projektu Margot Robbie wyprowadziła widzów z tego mylnego przekonania, mówiąc, że po seansie każdy opuści salę kinową z głęboką refleksją. A sam film ma skłaniać do ożywionych dyskusji, które sprowokuje Greta Gerwig mająca na swoim koncie takie filmy, jak "Lady Bird" i "Małe kobietki".

O tym, że mocnym aspektem tego filmu jest scenariusz, zapewnił w niedawnej rozmowie w programie Jimmy'ego Fallona sam filmowy Ken. Gosling podkreślił, że po otrzymaniu scenariusza werdykt był oczywisty. Musi zagrać w filmie, bowiem nadesłany skrypt był najlepszym, jaki do tej pory czytał. O tym, że musi pojawić się na ekranie w roli partnera Barbie, utwierdził go również pewien znak.

"Wyszedłem na podwórko i wiesz, gdzie znalazłem Kena? Leżącego twarzą do ziemi, w błocie, obok zmiażdżonej cytryny" - wspomniał aktor. Szybko zrobił zdjęcie sponiewieranej lalki swojej córki, wysłał je do reżyserki z wiadomością: "Będę twoim Kenem, tę historię trzeba opowiedzieć". Dodał, że był zaskoczony tak żywą reakcją fanów na pierwsze zdjęcia ukazujące go w nowej odsłonie.

"Kogo obchodzi Ken? Przecież nikt nigdy się nim nie bawił. Jest dodatkiem i to nawet nie jednym z najfajniejszych" - przyznał.

Nie jest to pierwszy raz, kiedy Gosling pochyla się nad trudnym losem swojego bohatera. W niedawnej rozmowie z "Entertainment Tonight" pojawiła się nawet sugestia, że filmowy Ken może być życiowym przegranym. "Ken nie ma pieniędzy, nie ma pracy, nie ma samochodu, domu. Boryka się z pewnymi problemami. To nie są szczegóły fabuły, a obiektywne fakty dotyczące Kena. To jest jego życie" - przyznał w rozmowie z Fallonem.

Ten ton wypowiedzi sugeruje, że w istocie w filmie zobaczymy o wiele bardziej złożony obraz, niż jedynie parę niedoścignionych ideałów z dzieciństwa wiodących perfekcyjne życie.

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 17.05.2024
GBP 4.9790 złEUR 4.2685 złUSD 3.9363 złCHF 4.3302 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama