Nicole Kidman zdradziła, że chciałaby zagrać w serialu "Biały Lotos”

17 lutego do katalogu platformy streamingowej Max trafił premierowy odcinek wyczekiwanego 3. sezonu serialu "Biały Lotos". Produkcja będąca błyskotliwą, doprawioną czarnym humorem satyrą społeczną, została doceniona zarówno przez krytyków, jak i wielomilionowe grono fanów.
Akcja nagrodzonej Złotym Globem serii tym razem rozgrywa się w luksusowym kurorcie w Tajlandii. "Nowy sezon antologii kontynuuje to, co twórcy robią najlepiej. I choć kolejna odsłona nie wnosi być może nic nowego, znakomite aktorskie kreacje i mistrzowski scenariusz sprawiają, że widzowie nie będą rozczarowani" – zachęca do seansu opiniotwórczy serwis Rotten Tomatoes.
Niewykluczone, że do obsady kolejnego sezonu serii dołączy jedna z największych gwiazd współczesnego kina, Nicole Kidman. Rozmawiając z portalem IndieWire 57-letnia aktorka zdradziła, że bez wahania przyjęłaby ofertę występu w produkcji. Duża w tym zasługa showrunnera tytułu.
"Nie sądzę, abym kiedykolwiek dostała taką propozycję. Jestem natomiast wielką fanką Mike’a White’a, więc zagrałabym we wszystkim, co stworzy. Uwielbiam Biały Lotos" – przyznała zdobywczyni Oscara.
W ostatnich latach Kidman regularnie pojawiała się na szklanym ekranie. Po sukcesie "Wielkich kłamstewek" wystąpiła ona w takich głośnych serialach, jak "Dziewięcioro nieznajomych", "Para idealna", "Ekspatki" czy "Special Ops: Lioness".
Kidman promuje obecnie swój najnowszy film – thriller "Holland" w reżyserii Mimi Cave, który miał światową premierę 9 marca w ramach odbywającego się w Austin festiwalu South by Southwest.
Aktorka wcieliła się w nauczycielkę i pedantyczną gospodynię domową, która wraz z mężem i synem wiedzie spokojne życie w tytułowym Holland – idyllicznym miasteczku w stanie Michigan. Gdy bohaterka zaczyna podejrzewać ukochanego o romans, wraz z przyjacielem rozpoczyna śledztwo, które przyniesie szokujące odkrycie na temat otaczającej ich rzeczywistości.
Tytuł trafi do katalogu w serwisu streamingowego Prime Video już 27 marca.