Lewis Capaldi na razie nie myśli o powrocie na scenę...
Obszerny komunikat opublikowany na platformie X Capaldi zaczął od serdecznych pozdrowień dla fanów i szybko pospieszył z informacją na temat stanu zdrowia.
"Jak większość z was wie, obecnie jestem w trakcie przerwy. Teraz koncentruję się na zdrowiu i jak na razie idzie mi świetnie. Pracuję ze wspaniałymi specjalistami, którzy pomogli mi lepiej poznać zespół Tourette’a i problemy lękowe oraz lepiej sobie z nimi radzić. Z radością mogę powiedzieć, że od tego czasu zauważyłem wyraźną poprawę w obu przypadkach" - przekazał 27-letni piosenkarz.
Artysta przypomniał powody decyzji, które zmusiły go do przerwania trasy koncertowej i ogłoszenia przerwy. Na szczęście, jak zapewnił w swoim oświadczeniu, mógł liczyć na ogromne wsparcie fanów, za które z miejsca podziękował.
Ale na słowach się nie skończyło. Capaldi postanowił odwdzięczyć się swoim słuchaczom nową muzyką. Piosenkarz wraz z Nowym Rokiem zdecydował się oddać w ręce fanów rozszerzoną wersję drugiej płyty "Broken by Desire to Be Heavenly Sent".
Odświeżona wersja krążka została wzbogacona o pięć utworów. "Mimo początkowych wątpliwości ostatecznie uznałem, że tych pięć bardzo szczególnych dla mnie piosenek nie może pozostać ukrytych na moim twardym dysku nie ujrzawszy światła dziennego" - wyjaśnił.
Choć wiadomość o rozszerzonym albumie i nowych utworach zapewne ucieszyła fanów, Capaldi szybko ostudził nadzieję o rychłym powrocie na scenę. Dziś co prawda może mówić o lepszym samopoczuciu, ale wciąż zamierza koncentrować się na poprawie swojego stanu, co wyraźnie zaznaczył w opublikowanym oświadczeniu.
"Na razie zamierzam poświęcić trochę czasu na zadbanie o siebie, może napiszę nową muzykę i poświęcę chwilę na zastanowienie się nad niektórymi z najbardziej niesamowitych lat w moim życiu. Chcę mieć sto procent pewności, że jestem w pełni gotowy, zanim wrócę na kolejne występy i będę robił to, co kocham ponad wszystko!" - wyjaśnił.