Kiełbasa czosnkowa wraca do łask
Charakterystyczna dla tradycyjnej portugalskiej kuchni kiełbasa czosnkowa, zwana alheirą, wraca do łask i coraz częściej serwowana jest w nowoczesnych wersjach. Przybywa restauracji oferujących dziś jej wersję hamburgerową, a nawet wegetariańską.
W kuchni nad Tagiem i Douro dominuje tendencja oferowania tradycyjnych, typowych dla Portugalii potraw w nowych wersjach. Zmiana formuły ma zachęcać przede wszystkim młodszą, rodzimą klientelę, a także zagranicznych turystów.
Jak zauważyła Manuela Mendonca, mieszkanka regionu Tras-os-Montes, w którym alheira należy do podstawowych potraw, do powstania tej kiełbasy znacznie przyczyniła się wspólnota żydowska z północnej Portugalii.
"Alheira coraz częściej zabierana jest przez zagranicznych turystów w drogę powrotną, niczym pamiątka. Wielu z nich chce jej smakiem dzielić się ze swoimi najbliższymi po powrocie z urlopu" - dodała Mendonca.
Z popularności alheiry postanowili skorzystać właściciele nowej restauracji w Porto o nazwie Tabafeira, co w mirandyjskim dialekcie oznacza właśnie kiełbasę czosnkową. Zarządzający placówką Andre Azevedo zapewnia, że jego lokal oferuje kilkaset potraw na bazie alheiry.
"Lista dań z kiełbasy czosnkowej jest u nas bardzo długa. Zawiera m.in. alheirę wegetariańską, a także kiełbasę podawaną w formie hamburgera lub z sałatką. Oczywiście, oferujemy też standardową wersję z dodatkiem frytek, ryżu oraz jajka sadzonego" - wyjaśnił Andre Azevedo.
Rozpiętość cenowa w Tabafeirze jest dosyć duża. Alheirę z kurczakiem z grilla można zjeść już za 5 euro. Kiełbasa czosnkowa z dodatkiem sałatki czy w formie hamburgera kosztuje natomiast 8,5 euro.
Innym tradycyjnym daniem z Porto są flaki. Według historyków popularność flaków wywodzi się z okresu odkryć geograficznych. Twierdzą oni, że wraz z rozpoczęciem w XV w. wielkich wypraw morskich statki zaopatrywano na drogę mięsem, zaś okolicznej ludności pozostawiano wnętrzności zwierząt.