Keanu Reeves zadebiutował jako kierowca wyścigowy na torze w Indianapolis

Swoje zamiłowanie do szybkich aut i wyścigów Keanu Reeves zdradził m.in. w dokumencie "Brawn: The Impossible Formula One Story", którego był producentem, narratorem i prowadzącym.
W miniony weekend ten 60-latek mógł poczuć wyścigową adrenalinę, zasiadając za kółkiem jednego z 33 rywalizujących ze sobą aut na torze Indianapolis Motor Speedway.
Keanu Reeves made his professional auto racing debut at Indianapolis Motor Speedway, but it didn't go according to plan as he spun out on the track. pic.twitter.com/YIke8R8xWV
— Sky News (@SkyNews) October 6, 2024
Sobotni wyścig aktor zakończył na 25. miejscu, unikając niebezpiecznego zderzenia w pierwszej sesji wyścigowej. Na jednym z zakrętów aktor wpadł w poślizg, stracił panowanie nad kierownicą i wypadł z toru. Samo zdarzenie nie było groźne i gwiazdor mógł dalej kontynuować rywalizację.
Niedzielny wyścig obył się bez większych komplikacji, dzięki czemu aktor zakończył rywalizację na 24. pozycji – donosi CNN.
"Wyścigi są fajne. Wszyscy mówią, że ściganie się jest fajne. I takie właśnie jest" – oznajmił krótko po sobotniej sesji, zapytany o swoją obecność na torze.
W 2009 roku aktor wziął udział w wyścigu gwiazd Long Beach Toyota Grand Prix, który wygrał.