Jennifer Lopez tropi gościa, który sprzedał mediom nagranie z jej wesela!
Reaktywowanym związkiem Jennifer Lopez i Bena Afflecka ekscytują się dziś fani i media na całym świecie. Piosenkarka i gwiazdor kina, którzy po raz pierwszy zaczęli się spotykać dwie dekady temu, po latach od głośnego zerwania zaręczyn postanowili raz jeszcze spróbować ułożyć sobie razem życie.
Sakramentalne "tak" zakochani wypowiedzieli 16 lipca w kultowej kaplicy A Little White Chapel w Las Vegas. Państwo młodzi zdołali utrzymać ślub w tajemnicy, a miesiąc później zorganizowali wesele na terenie swojej posiadłości w nadmorskim mieście Riceboro w stanie Georgia. Impreza zaczęła się 19 sierpnia i trwała trzy dni.
Lopez olśniła zaproszonych gości trzema zaprojektowanymi specjalnie dla niej kreacjami od Ralpha Laurena, które uzupełniała biżuterią wartą ponad 100 tys. dolarów.
Radość nowożeńców została niestety przyćmiona. Światło dzienne ujrzało bowiem niedawno nagranie z wesela gwiazdorskiej pary, na którym Lopez wykonuje piosenkę zadedykowaną mężowi. Artystka zdradziła właśnie, że autor filmiku, który natychmiast stał się viralem, udostępnił go mediom bez jej zgody.
Gwiazda poinformowała o tym w zamieszczonym na Twitterze komentarzu. "Zrobiono to bez pozwolenia. Kropka. Ktokolwiek to zrobił, wykorzystał naszą prywatną chwilę. Nie mam pojęcia, skąd to się wzięło, bo mieliśmy z gośćmi umowę o zachowaniu poufności i wyraźnie poprosiliśmy o to, by nie rejestrować imprezy. Sami chcieliśmy zadecydować o tym, czym się podzielić z fanami. To nagranie jest owocem kradzieży i zostało sprzedane bez naszej zgody za pieniądze" – wyjaśniła Lopez.