Nagranie opublikowane na stronie internetowej dziennika "Daily Mail" pokazuje, jak Harry Styles i Emily Ratajkowski oddają się namiętnym pocałunkom i tańcom na ulicy Tokio, po koncercie byłej gwiazdy zespołu One Direction. Sprawiali wrażenie, jakby zupełnie nie przejmowali się tym, że ktoś mógłby ich wypatrzeć.

29-letni Brytyjczyk i o trzy lata od niego starsza Amerykanka o polskich korzeniach od premiery tego wideo nie zabrali jeszcze publicznie głosu na temat charakteru relacji, jaka ich łączy. Choć wiadomo, że od lat Styles był zafascynowany Ratajkowski - w 2014 r. w wywiadzie dla meksykańskiej stacji Telehit, pytany o to, kto najbardziej podoba mu się ze świata show biznesu, odparł, że właśnie ona.

Według ustaleń "The Sun", Harry i Emily pogłębiają swoją znajomość "od tygodni". "W tym roku spędzili ze sobą trochę czasu poza zasięgiem opinii publicznej i cieszą się swoim towarzystwem, jak tylko mogą, gdy Harry jest w trasie" – czytamy.

W połowie ubiegłego roku Ratajkowski rozstała się ze swoim mężem, producentem filmowym Sebastianem Bear-McClardem, z którym ma syna. Spekulowano, że powodem rozstania były jego notoryczne zdrady. Od tamtej pory modelka spotykała się m.in. z Bradem Pittem oraz komikami Petem Davidsonem i Erickiem Andre.

Z kolei Styles w listopadzie zakończył ponad dwuletni związek z Olivią Wilde. Wcześniej, wybuch uczuć między piosenkarzem i aktorką zbiegł się w czasie z rozpadem jej małżeństwa. Zarzucano jej, że porzuciła swojego wieloletniego partnera, aktora Jasona Sudeikisa i ich dwoje dzieci, dla 10 lat młodszego gwiazdora estrady. W obronie Wilde, na łamach brytyjskiego Elle, stanęła wtedy… Ratajkowski.

O tym, że obie kobiety łączą koleżeńskie relacje, a przynajmniej łączyły, świadczy też to, że w ubiegłym roku bawiły się razem w pierwszym rzędzie na koncercie Stylesa w Paryżu.