Chcesz żyć długo? Polub ciecierzycę

Unikatowe walory smakowe i prozdrowotne właściwości ciecierzycy odkryli mieszkańcy Bliskiego Wschodu, gdzie roślina ta uprawiana jest od przeszło 10 tys. lat. Stamtąd ciecierzyca zawędrowała do Indii, a następnie na stary kontynent.
Dziś uprawiana jest głównie na terenie Azji, północnej Afryki, Meksyku, a także w strefie śródziemnomorskiej, trafiając na stoły w niemal każdym regionie świata. Nic w tym dziwnego – należąca do roślin strączkowych ciecierzyca stanowi skarbnicę cennych składników odżywczych, które pomagają w utrzymaniu zdrowia i prawidłowej wagi.
Regularne sięganie po ciecierzycę obniża ciśnienie krwi, redukuje poziom złego cholesterolu, a ponadto stanowi cenne źródło pełnowartościowego białka. Jest ona zarazem bogata w błonnik, który nie tylko odgrywa niebagatelną rolę w przeciwdziałaniu nadwadze, ale także zapobiega przedwczesnemu starzeniu organizmu.
"Jedno z badań, które prowadzone było przez ponad dekadę, jasno pokazuje, że osoby, które spożywają więcej błonnika, mają dwukrotnie większe prawdopodobieństwo wolniejszego starzenia się niż reszta populacji" – zauważa w książce "Beauty In My Plate" lekarz Olivier Courtin-Clarins.

Wyjątkowe zalety ciecierzycy chwali na kartach książki "Healthy Skin Comes From What You Eat" farmaceutka i dietetyczka Paula Martín Clares. Jak wskazuje, roślina ta jest skarbnicą wapnia, potasu, żelaza, fosforu, magnezu, witaminy B6 i witaminy E.
"Ciecierzyca skutecznie obniża poziom cholesterolu i cukru we krwi, reguluje pracę układu trawiennego, a nawet wspiera prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego" – podkreśla ekspertka. W ciecierzycy znajdziemy bowiem tryptofan – substancję z grupy aminokwasów, która bierze udział w wytwarzaniu regulującej nastrój serotoniny.
Na bazie ugotowanej ciecierzycy możemy przyrządzić liczne zdrowe i smaczne dania – wystarczy dodać ją do sałatki, gulaszu albo zupy. Jak podpowiada trenerka żywieniowa Natalia Calvet, nic nie stoi na przeszkodzie, by sięgnąć po gotową ciecierzycę z puszki lub słoika – pod warunkiem jednak, że poza wodą, olejem i odrobiną soli, na etykiecie produktu nie znajdziemy żadnych zbędnych dodatków.
Roślinę tę możemy również wykorzystać do samodzielnego przygotowania hummusu, wywodzącej się z Lewantu i Egiptu sycącej pasty do smarowania pieczywa. Wystarczy zblendować ciecierzycę z tahini, oliwą z oliwek, kilkoma ząbkami czosnku i sokiem z cytryny.