Anna Mucha "za często pokazuje pupę"?

Z relacji na Instastory wiadomo, że Anna Mucha ostatni weekend spędziła w Częstochowie, gdzie grała spektakl "Pikantni" i z dziećmi zwiedziła klasztor na Jasnej Górze. Ale aktorka zamieściła także na Instagramie post, w którym opublikowała archiwalne zdjęcie z plaży, na którym pozuje w kostiumie kąpielowym odwrócona tyłem, prezentując pokrytą piaskiem pupę. Zdjęcie podpisała krótkim: "Przy niedzieli".
Prowokacyjne zdjęcie szybko spotkało się z reakcją fanów. Wśród zachwytów nad kobiecymi kształtami aktorki pojawiły się także słowa krytyki. "Nie mam co pokazać, to pokażę tyłek? Szkoda, szkoda, Pani Aniu…", „ D...a, d...a, d...a, tylko tym się umiesz chwalić" - pisali internauci. Jedna z osób odniosła się też do podpisu pod zdjęciem. "Przy niedzieli to się do kościoła chodzi, a nie tyłek wystawia" - napisała.
Ten ostatni komentarz bardzo się spodobał aktorce, że przypięła go do swojego posta, by jako jeden z pierwszych wyświetlał się osobom oglądającym jej konto na Instagramie. Poza tym odpowiedziała jego autorce: "1. ja robię co chcę i w niedzielę, i w środę, i w każdy inny dzień tygodnia. 2. a czy wizyta na Jasnej Górze wystarczy? Na jak długo mam dyspensę?".
Czyżby wizerunek statecznej mamy dwójki dzieci, szczęśliwie zakochanej w Jakubie Wonsie zaczął już doskwierać aktorce?...