Menu

Konsul Generalna RP w Londynie: Polacy w UK mogą czuć się bezpiecznie

Konsul Generalna RP w Londynie: Polacy w UK mogą czuć się bezpiecznie
Konsul Generalna RP w Londynie Renata Kowalska. (Fot. Konsulat Generalny RP w Londynie)
Zjednoczone Królestwo wprowadza kolejne zmiany związane z polityką imigracyjną. Będą one dotyczyć także podróżujących na Wyspy Polaków. O systemie rejestracji podróży ETA, powrotach Polaków z UK i przygotowaniach do zbliżających się wyborów prezydenckich rozmawialiśmy z Konsul Generalną RP w Londynie Renatą Kowalską.

Renata Kowalska to zawodowy dyplomata - z wykształcenia prawnik i dziennikarz. W latach 2016-2021 pełniła funkcję Konsula Generalnego RP w Hadze, a od września 2024 r. jest Konsulem Generalnym RP w Londynie. 

Od czasu Brexitu i pandemii dużo się mówi o powrotach Polaków z UK do ojczyzny. Czy ten trend wciąż trwa, czy sytuacja już się ustabilizowała?

Konsul Generalna RP Renata Kowalska: - Jak podają dane statystyczne, ze Zjednoczonego Królestwa po Brexicie wyjechało ponad 90 tys. obywateli państw członkowskich UE - w tym Polacy. Wyjazdy mają miejsce najczęściej jako skutek Brexitu i zmian, które następują w krajach pochodzenia tych obywateli, choćby poprawy warunków życia tak jak w Polsce. Często decyzje w tej sprawie podejmowane są także ze względu na sytuację rodzinną, np. konieczność opieki nad naszymi rodzicami itp. 

Jak słyszymy - również młodzi ludzie, którzy to skończyli szkoły czy studia w Wielkiej Brytanii - wybierają Polskę jako swoje miejsce do życia i pracy. 

Trudno powiedzieć z naszej perspektywy, czy wyjazdy mają charakter masowy. Nie mamy podstaw, żeby tak twierdzić - przynajmniej w oparciu o nasze statystyki czynności konsularnych. Zainteresowanie naszymi usługami utrzymuje się bowiem na takim samym, a nawet odrobinę wyższym poziomie w porównaniu do lat poprzednich - a jest to dość ważny wykładnik mówiący o liczbie mieszkającej tu społeczności polskiej.

W ostatnim czasie czasie ma miejsce wiele zmian dotyczących prawa imigracyjnego. Rząd brytyjski wciąż stara się ograniczyć migrację netto, która nadal utrzymuje się na wysokim poziomie. Czy Pani zdaniem Polacy, którzy już mają settled lub pre-settled status mogą się czuć w Zjednoczonym Królestwie bezpiecznie?

- Według mnie tak - i takie są też zapewnienia strony brytyjskiej. Te osoby, które na czas uregulowały swój status pobytowy nie mają powodów do obaw, choć w przypadku części osób procedury nadal trwają.

Rzeczywiście w ostatnich latach sporo się dzieje w polityce imigracyjnej i wizowej Wielkiej Brytanii. Wprowadza się wiele nowości, choćby to rozwiązanie, o którym chciałabym dziś mówić, czyli ETA - to także mechanizm wzmacniający bezpieczeństwo wewnętrzne na okoliczność przyjazdów cudzoziemców.

Przejdźmy zatem do ETA - czyli Elektronicznej Autoryzacji Podróży. Dlaczego jest to takie ważne, aby każdy z nas o niej wiedział?

- Będzie to nowy wymóg, a byliśmy przecież przyzwyczajeni, że podróżując w ruchu bezwizowym do Zjednoczonego Królestwa nie mieliśmy żadnego obowiązku wobec władz brytyjskich. Wystarczyło zakupić bilet i mieć ważny paszport; każda wycieczka czy odwiedziny nie były obarczone żadną dodatkową procedurą. 

Tymczasem od 2 kwietnia następuje zmiana - zanim udamy się do Zjednoczonego Królestwa musimy wystąpić o elektroniczną zgodę na podróż, czyli ETA. Procedura uzyskania tej zgody jest - jak zapewniają władze brytyjskie - prosta i do przeprowadzenia w bardzo krótkim czasie, ale jednak konieczna.

Przede wszystkim należy ściągnąć na swój telefon aplikację i pamiętać, aby była ona rzeczywiście aplikacją polecaną przez Home Office, autoryzowaną przez rząd brytyjski. To ważne, bo na rynku już pojawiły się firmy oferujące pośrednictwo przy składaniu o ETA. Aby ściągnąć aplikację najlepiej korzystać z linków lub kodów QR, które są dostępne na stronach Home Office. Odnośniki do stron Home Office znajdują się też na stronie Ambasady RP i oficjalnym serwisie Rzeczpospolitej Polskiej.

Aplikacja uruchomiona została już 5 marca, jest przyjazna i prosta w obsłudze, a na wypełnienie znajdujących się w niej formularzy potrzebne jest ok. 30 minut. Warto pamiętać, że wniosek o ETA można również uzupełnić na oficjalnej stronie Home Office.

Rozpatrywanie wniosku ma być niemal błyskawiczne, ale w niektórych przypadkach podejmowanie decyzji może potrwać do 3 dni. Nie odkładajmy zatem tego obowiązku na ostatnią chwilę. 

ETA na ten moment kosztuje 10 funtów, będzie ważna przez 2 lata i upoważnia w tym okresie do wielokrotnych wjazdów. Nie mogą one jednak przekroczyć dopuszczalnego w ruchu wizowym czasu pobytu. 

Apeluję do osób, które mieszkają na terytorium Zjednoczonego Królestwa, a są odwiedzane przez rodziny, bliskich i znajomych z Polski, żeby włączyły się w informowanie o nowym wymogu. Ułatwi to podróżowanie; nie będzie stresu na lotnisku w ostatniej chwili. Także linie lotnicze już od jakiegoś czasu informują i przypominają o tym wymogu. 

Przypomnijmy też - i myślę, że należy to podkreślać wielokrotnie, żeby uspokoić naszych rodaków w UK - że ETA nie dotyczy osób, które już posiadają settled lub pre-settled status, czyli ich status pobytowy jest ugruntowany.

- Tak, ETA nie dotyczy osób, które już posiadają settled lub pre-settled status. Nie wspomniałam o tym wcześniej, ale proszę też pamiętać, że ETA powinny też posiadać dzieci - osoby małoletnie bez względu na wiek także muszą dysponować takim zezwoleniem.

Ponadto jeśli zmieniamy dokument podróży i mamy nowy paszport, musimy dokonać jego aktualizacji w aplikacji, bo ETA jest ważna tylko z konkretnym dokumentem, którego numer zarejestrowaliśmy wnioskując o zezwolenie. 

Czy z jednego telefonu/jednej aplikacji można się ubiegać o 2-3 zezwolenia? Bo przecież są też starsze osoby, które niekoniecznie posiadają smartfon lub same potrafią poradzić sobie ze ściągnięciem i wypełnieniem aplikacji.

- Tak, z jednego urządzenia można wnioskować o więcej niż jedno zezwolenie. Wystąpienie o ETA jest możliwe tylko elektronicznie – przez aplikację lub przez stronę Home Office. Nie przewidziano żadnej innej opcji dla osób, które nie posługują się komputerami lub smartfonami. Muszą one poprosić o pomoc kogoś, kto ułatwi im przeprowadzenie procedury. 

Zbliżają się wybory prezydenckie w Polsce. Czy placówki polskie w UK już się do nich przygotowują? I jakiej frekwencji oczekują?

- Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja i już od jakiegoś czasu szykujemy się do tego bardzo dużego wyzwania. W Zjednoczonym Królestwie jest to zadanie ekstremalne od wielu już lat ze względu na ogromną liczbę mieszkających tu wyborców. 

Jesteśmy na etapie oczekiwania na przyjęcie rozporządzenia Ministra Spraw Zagranicznych, które ustanawia wykaz obwodów głosowania za granicą. W tym wykazie będą zawarte adresy wszystkich obwodowych komisji utworzonych na całym świecie. Jest to ponad 500 pozycji, a 62 z nich to obwody w londyńskim okręgu konsularnym.

Koledzy pracujący w Manchesterze, Edynburgu czy Belfaście także planują odpowiednie duże liczby obwodów głosowania. Spodziewamy się dużego zainteresowania udziałem w wyborach. Według szacunków, liczba wyborców za granicą wzrasta z wyborów na wybory nawet o 30%. 

Wspomniała Pani wcześniej, że wciąż jest duże zainteresowanie załatwianiem spraw w polskich konsulatach. Jak obecnie wygląda kwestia rejestracji na wizytę paszportową, z którą w ostatnich latach było tyle problemów? 

- Zastosowaliśmy kilka środków, które poprawiły tę sytuację - po pierwsze zmieniony został system umawiania się na spotkania i wdrożono tzw. kolejkę paszportową. Ten mechanizm ułatwił uzyskiwanie terminów i spowodował, że usługi pośredników blokujących dostępność spotkań zostały wyeliminowane. 

Od końca ubiegłego roku wydłużyliśmy do 10 godzin (od 8:00 do 18:00) obsługę naszych interesantów w Londynie. To rozwiązanie wyróżnia nasz urząd konsularny, nie występuje nigdzie indziej na świecie. Poprawiło to zdecydowanie dostępność, choć stanowi wyzwanie organizacyjne biorąc pod uwagę fakt, że jako urzędnicy pracujemy w tym samym, niezwiększonym składzie osobowym.  

Termin na spotkanie w sprawie paszportowej proponujemy w ciągu 5-7 dni. Największe zainteresowanie wystąpieniem o paszport odnotowujemy wiosną, przed wakacjami oraz przed Bożym Narodzeniem.  Wówczas okres oczekiwania może być nieco dłuższy.

Jakie są obecnie najważniejsze problemy Polaków w UK z Pani punktu widzenia? Jakiego rodzaju informacji czy pomocy szukają w polskich konsulatach?

- Przede wszystkim z prawdziwą dumą i radością odnotowuję, że zdecydowana większość Polaków nie ma tu problemów, z którymi musiałaby się zwracać do konsulatu. Wielu rodaków odnosi fantastyczne sukcesy zawodowe i życiowe. Są oni inspiracją dla nas wszystkich. 

Niestety, zdarzają się też problemy, czego niesłabnącym przykładem jest bezdomność. Współpracujemy z organizacjami pomagającymi bezdomnym, prowadzimy też wspólnie z organizacjami działania nakierowane na powroty i pomoc w wyjściu z bezdomności. 

Zdarzają się problemy życiowe. Kumulacje kłopotów finansowych, rodzinnych. Zdarza się, że Polacy nie mają środków na powrót do kraju.

Nadal otrzymujemy sygnały dotyczące sytuacji osób małoletnich, których rodzice - zdaniem tutejszych władz - nie są w stanie zapewnić odpowiednich warunków do bezpiecznego wychowania. Tego typu przypadki to jednak sytuacje jednostkowe. Często dzieci te wracają do najbliższej rodziny do Polski lub jeśli rodzice podejmą współpracę, aby podnieść swoje umiejętności rodzicielskie, spełnią określone kryteria - wracają do domu.

Ponadto na co dzień za naszym pośrednictwem Polacy rejestrują swoje zagraniczne akty stanu cywilnego. Konsulowie służą też pomocą polskim sądom i prokuratorom, przesłuchując osoby, które, z różnych względów, powinny być przesłuchane do postępowań karnych lub cywilnych w Polsce. 

Bardzo wiele radości przysparza nam aktywność polonijna Polaków - działają tu nie tylko organizacje z wielkimi tradycjami, bo i tych młodych jest bardzo dużo. Cieszymy się, że są one bardzo aktywne i chętnie współpracują z polskimi placówkami dyplomatycznymi.

Dziękuję za rozmowę.

Twoja ocena:

Już zagłosowałeś!

Aktualna ocena:

Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
Dodaj komentarz

Waluty


Kurs NBP z dnia 18.03.2025
GBP 4.9600 złEUR 4.1776 złUSD 3.8152 złCHF 4.3370 zł

Sport