Pod supermarketami w brytyjskiej stolicy gromadzą się tłumy ludzi, a sklepy informują, że wśród kupujących znów wybuchła panika - donosi dziś lokalna prasa. Według ekspertów, wiele osób chce zdążyć odpowiednio wcześniej zrobić świąteczne zakupy po tym, jak Boris Johnson ogłosił w stolicy 4. poziom retrykcji m.in. z uwagi na uporczywe łamanie zasad higieny i bezpieczeństwa przez londyńczyków.więcej