Sieciom Asda i Tesco grozi proces sądowy w związku z przypadkami zakażeń bakterią E. coli

Firma prawnicza Fieldfisher poinformowała w piątek, że złożyła pozwy o naruszenie ustawy o ochronie konsumentów związane z zakupem kanapek marki własnej w Tesco i Asda. Roszczenia o wypłatę odszkodowań dotyczą mężczyzny z południowego wschodu i 11-letniej dziewczynki z północnego zachodu.

Jak poinformowała w czwartek brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowia, z powodu trwającej epidemii zakażeń bakterią E. coli zmarła dotychczas jedna osoba w Anglii. Podejrzewa się, że źródłem epidemii E. coli są niektóre kanapki z supermarketów zawierające liście sałaty.

W zdecydowanej większości zgłoszonych do tej pory przypadków objawy wystąpiły przed 4 czerwca, a liczba zgłaszanych przypadków obecnie spada, co daje nadzieję na zakończenie epidemii.

Kilku producentów żywności wycofało z rynku niektóre ze swoich produktów w ramach środków ostrożności. Według agencji ds. standardów żywności (Food Standards Agency) prawdopodobnym źródłem zakażenia jest sałata.

Kancelaria Fieldfisher oświadczyła, że pozew przeciwko Asdzie dotyczy małej dziewczynki, która zakaziła się bakterią E. coli po zjedzeniu kanapki z sałatką z kurczakiem z supermarketu. "U dziewczynki w wieku 11 lat rozwinął się poważny zespół hemolityczno-mocznicowy (HUS), który atakuje nerki i od trzech tygodni jest dializowana" - napisano.

Rzecznik Asdy oświadczył, że sieć nie otrzymała jeszcze żadnego pisma od Fieldfisher w sprawie pozwu, ale dodał: "Jak tylko je otrzymamy, w trybie pilnym przeanalizujemy szczegóły tego roszczenia".

Wcześniej w piątek Harvinder Kaur, dyrektor w Fieldfisher, przekazała agencji PA News, że skierowała osobne zawiadomienie przeciwko Tesco w imieniu mężczyzny z południowego wschodu.

On również trafił do szpitala z objawami E. coli po zjedzeniu kanapek marki Tesco zawierających sałatkę - donosi kancelaria. "Na szczęście u tego klienta nie rozwinął się HUS i jest teraz w domu, ale przez pewien czas był poważnie chory" - stwierdzono.

Dodała, że mężczyzna był "regularnym klientem" Tesco, kupując tam lunch w większość dni powszednich, ponieważ sklep znajdował się bardzo blisko jego pracy.