Beyonce zdradza, że sława przypomina więzienie

W niedawnym wywiadzie dla "GQ" Beyonce poświęciła wiele miejsca swoim nowym projektom i roli, jaką w jej życiu odgrywa tworzenie. Podkreśliła, że zanim zaangażowała się w projekty inne niż muzyczne, dołożyła wszelkich starań, by ugruntować swoją pozycję właśnie w tej branży. Dopiero z czasem dała się poznać jako zręczna przedsiębiorczyni, pozostawiając swój ślad w świecie mody, kosmetyków i alkoholi.
"Praca nad muzyką np. do Cowboy Carter, uruchomienie ekscytującego nowego projektu nie przypominają więzienia ani nie są ciężarem. Właściwie pracuję tylko nad tym, co mnie wyzwala. To sława może czasami przypominać więzienie. Więc, kiedy nie widzisz mnie na czerwonych dywanach i kiedy znikam, dopóki nie mam sztuki do udostępnienia, to właśnie dlatego" – wyjaśniła piosenkarka.
Jednak najistotniejszym powodem, dla którego artystka stroni od rozgłosu jest jej rodzina.
"Jedną z rzeczy, nad którą bardzo ciężko pracowałam, było zapewnienie moim dzieciom jak największej normalności i prywatności. Dbanie o to, aby moje życie osobiste nie stało się marką. Bardzo łatwo jest celebrytom zamienić ich życie w sztukę performatywną. Dołożyłam wszelkich starań, aby pozostać wierną swoim granicom i chronić siebie i moją rodzinę. Żadne pieniądze nie są warte mojego spokoju" - dodała.