Śledczy trafili na trop kolejnej osoby powiązanej ze śmiercią Matthew Perry’ego
28 października zeszłego roku w wieku 54 lat zmarł Matthew Perry, odtwórca kultowej roli Chandlera Binga, którego sportretował w serialu "Przyjaciele". Gwiazdor latami zmagał się z silnym uzależnieniem od alkoholu i leków opioidowych.
W grudniu biuro lekarza sądowego hrabstwa Los Angeles podało, że przyczyną zgonu Perry’ego była "ostra reakcja na ketaminę", silny środek uspokajający, który bywa stosowany w leczeniu depresji.
Wciąż trwa śledztwo w sprawie śmierci słynnego aktora. Informator z organów ściągania zdradził niedawno magazynowi "People", że prokuratura zamierza postawić zarzuty "co najmniej kilku osobom", które miały dostarczyć zdobywcy czterech nominacji do nagrody Emmy zaliczany do dysocjantów psychodelicznych środek.
Gwiazdor poddawany był co prawda terapii infuzyjnej ketaminą z powodu stanów lękowych i depresji, jednak w raporcie z sekcji zwłok stwierdzono, że znajdująca się w jego organizmie w chwili śmierci substancja nie mogła pochodzić z owej terapii.
Matthew Perry OD probe poised to expose Hollywood drug dealing underworld as LAPD preps possible manslaughter charges
— Brightly (@BrightlyAgain) July 6, 2024
Matthew Perry’s death is poised to expose a seedy underbelly of Hollywood drug
dealing ...https://t.co/yO22xf2akT pic.twitter.com/wt4zFUmoUW
Jak donosił kilka dni temu serwis In Touch Weekly, ze sprawą powiązana jest Brooke Mueller, była żona Charliego Sheena, która była rzekomo kilkakrotnie przesłuchiwana przez policję.
"W zeszłym miesiącu funkcjonariusze pojawili się w jej domu z nakazem przeszukania. Skonfiskowano jej telefon i komputer. Trudno powiedzieć, jaką odegrała w tej sprawie rolę, ale stanowczo zaprzecza, by miała coś wspólnego ze śmiercią Matthew. Brooke zatrudniła prawników, a obecnie w pełni współpracuje z policją" – zdradziło źródło.
Nowy raport serwisu ujawnił tymczasem, że ze śmiercią Perry’ego powiązana jest także inna celebrytka. Kobieta ze świata show-biznesu, której personalia nie zostały na razie podane do publicznej wiadomości, miała regularnie zaopatrywać aktora w środki odurzające i pomagać mu w oszukiwaniu lekarzy, by ci wypisywali mu kolejne recepty.
"Ona jest chodzącą apteką. Jeśli agenci FBI przejrzeli jej telefon, znaleźli zapewne mnóstwo SMS-ów o treści: Jak mogę zdobyć więcej ketaminy?, bo ona nie usuwa wiadomości. Z całą pewnością nie stawia jej to w dobrym świetle" – twierdzi informator In Touch Weekly.