Jean-Claude Van Damme porzucił myśl o emeryturze

Pierwszym z dwóch projektów z udziałem legendy kina akcji, który promowany jest na targach American Film Market, jest mroczna opowieść pod tytułem "Darkness of Man".
Jak dowiedział się Hollywood Reporter, słynny Belg zagra agenta Interpolu, Russella Hatcha, który po śmierci swojego informatora postanawia zaopiekować się jego synem. Ten znalazł się bowiem na celowniku gangsterów. Hatch stanie w jego obronie. Zdjęcia realizowane będą w Los Angeles w 2023 r.
AFM: Jean-Claude Van Damme on His New Passion Project and Why He Won’t Be Retiring Anytime Soon https://t.co/9a6rvesC9c
— The Hollywood Reporter (@THR) November 2, 2022
Drugim obrazem jest "Silent kill", też będący widowiskiem kina akcji. Według ustaleń serwisu Deadline, film ten opowiada historię czterech najemników, którzy odnajdują w Kongo ukryty skarb. Zakopują go i obiecują sobie nawzajem, że powrócą do niego po trzech latach i wtedy podzielą fortunę po równo. Jednak sprawy przybierają inny obrót.
Obok Van Damme’a w filmie wystąpi m.in. była gwiazda futbolu amerykańskiego, Vernon Davis. I w tym wypadku ekipa wejdzie na plan w 2023 r.
Z kolei po części autobiograficzny film "What’s my name?", który miał być ostatnim, w którym wystąpi Van Damme, wciąż nie wyszedł poza wstępne prace przygotowawcze. Belg marzył, by w tym projekcie pojawili się jego dawni filmowi rywale, których grali m.in. Bolo Yeung i Dolph Lundgren.