Ariana Grande boi się o swoje życie...

Ariana Grande robi furorę jako jurorka 21. edycji amerykańskiego show "The Voice", do którego dołączyła na stałe jako trenerka. Jednak jej uśmiech i energia, które prezentuje w studiu telewizyjnym, są podszyte strachem o własne życie. Powodem jest fakt, że kilka dni temu przed rezydencją piosenkarki w Hollywood Hill został zatrzymany mężczyzna, którego ochrona w środku nocy powstrzymała od wtargnięcia do środka domu. Agresywny psychofan wyciągnął nóż, zażądał spotkania z gwiazdą, a gdy mu odmówiono, zaczął nim atakować wszystkich dookoła. Ochroniarze zawiadomili policję i mężczyzna został aresztowany.
Jak podaje serwis TMZ, tym nożownikiem jest 23-letni Aharon Brown. Postawiono mu zarzut grożenia bronią, dostał także tymczasowy zakaz zbliżania się do piosenkarki. Do mediów wyciekły zeznania, które Ariana Grande złożyła w tej sprawie przed sądem w Los Angeles. Pojawiła się w nich informacja, że gwiazda jest nachodzona przez tego psychofana od wielu miesięcy i że boi się o bezpieczeństwo swoje i bliskich.
"Fakt, że pan Brown regularnie przychodzi pod mój dom od ponad sześciu miesięcy, przeraża mnie. Biorąc pod uwagę jego groźby, obawiam się o swoje bezpieczeństwo i bezpieczeństwo mojej rodziny. Boję się, że bez zakazu zbliżania się pan Brown będzie nadal pojawiał się pod moim domem i próbował fizycznie skrzywdzić lub zamordować mnie lub członków mojej rodziny" – zeznała przerażona piosenkarka.

Według słów Grande, a także współpracującego z nią detektywa oraz jej managera, Brown pojawiał się pod domem gwiazdy w Los Angeles od połowy lutego. Piosenkarka przekazała sądowi, że jej adres nie został podany do publicznej wiadomości, dlatego przeraża ją fakt, że Brown był w stanie ustalić, gdzie ona mieszka. Zeznała również, że początkowo wizyty Browna były sporadyczne, potem stały się częstsze, ale w ostatnich tygodniach stalker przychodził prawie codziennie, a czasem nawet kilka razy dziennie. Tak było właśnie 9 września, gdy został aresztowany.
Grande dodała, że tego dnia Brown pojawił się pod jej domem około 16:15, ale przegoniła go ochrona. Wrócił około 22:20, uzbrojony w duży nóż myśliwski. I tym razem był już agresywny. Piosenkarka i jej menedżer zeznali również, że Brown krzyczał wtedy: "Ja pieprzę, zabije ciebie i ją". Sędzia przychylił się do wniosku Ariany Grande i przedłużył tymczasowy zakaz zbliżania się Browna do piosenkarki. Jak podaje serwis TMZ, nożownik nadal jest w areszcie. Kolejna rozprawa jest zaplanowana na 5 października.
To nie pierwsza taka sytuacja w życiu piosenkarki. Jak podaje "Daily Mail", w maju ubiegłego roku Ariana Grande i jej matka Joan wywalczyły pięcioletni zakaz zbliżania się do nich, nałożony na nękającego je stalkera Fidela Henriqueza. Mężczyzna dostał się pod drzwi domu Ariany Grande, omijając ochronę, i zostawił tam list miłosny dla piosenkarki. Został aresztowany za bezprawne wtargnięcie na teren posesji oraz za pobicie policjantów, którzy go aresztowali.