Kanye West już nie chce być Kanyem Westem...

O tym, że słynny raper poprosił swojego prawnika o złożenie formalnego wniosku o zmianę imienia i nazwiska z Kanye Omari West na Ye, donosi serwis The Blast. Według dokumentów złożonych w sądzie w Los Angeles, do których dotarł portal, muzyk jako przyczyny tej zmiany podał "powody osobiste". Jak wskazuje serwis TMZ, są duże szanse na to, że prośba Westa zostanie rozpatrzona pozytywnie, bo zasady dotyczące zmiany nazwiska w Kalifornii są dość liberalne. Sędziowie zwykle zatwierdzają takie wnioski, o ile nie ma dowodów na to, że nowy pseudonim zostanie wykorzystany do popełnienia przestępstw.
Decyzja Westa nie jest zaskoczeniem dla zagorzałych fanów, którzy pamiętają, że raper już w 2018 roku chciał być nazywany Ye. "Formalnie znany jako Kanye West. Ale jestem Ye" - oświadczył wówczas w jednym z tweetów. Tym pseudonimem posłużył się również w tytule swojej kolejnej płycie, wyjaśniając, że inspirację czerpał z Biblii.
Wniosek spłynął zaledwie kilka dni przed premierą jego kolejnego albumu "Donda", której premiera była już kilkukrotnie przekładana. Ostatnie przesunięcie raper tłumaczył tym, że dostrzegł konieczność wprowadzenie jeszcze kilku poprawek. Z tego powodu zamieszkał nawet na stadionie Mercedes-Benz w Atlancie. Tam w spokoju doskonali swój album, który zaprezentuje 27 sierpnia. O ile oczywiście po raz kolejny nie zmieni terminu.