Jodie Foster wyreżyseruje dramat o kradzieży "Mony Lisy"
Scenariusz napisze Bill Wheeler. "To zabawna historia, a sama zbrodnia nie jest skomplikowana. Nasza opowieść łączy prawdę z fikcją, a główny nacisk kładziemy na postacie odpowiedzialne za kradzież” - opowiadają producenci filmu Jeffrey Soros i Simon Horsman. Nie ujawniają jednak żadnych informacji na temat tej produkcji, nieznany jest nawet roboczy tytuł filmu.
Wiadomo jednak, że jego akcja rozgrywać się będzie w Paryżu. To tam 23 sierpnia 1911 roku doszło do najbardziej zuchwałej kradzieży XX wieku. Ze ściany Luwru zniknęła "Mona Lisa", najsłynniejszy obraz Leonarda da Vinci. Złodziejem okazał się Vincenzo Peruggia, pochodzący z Włoch szklarz, który pracował w Luwrze przy oprawie obrazów.
Podczas przesłuchania zeznał, iż nie planował kradzieży, ale kiedy zauważył, że obraz nie jest szczególnie chroniony, postanowił działać. Twierdził, że nie zrobił tego dla zysku, kierowała nim jedynie chęć zwrócenia portretu ojczyźnie. Ukrył się w niedzielę w muzeum, a następnego dnia rano, ubrany w biały fartuch, wyniósł obraz.
Policja nie wpadła na jego trop przez ponad dwa lata, a słynny obraz przez ten czas leżał ukryty w walizce z podwójnym dnem, którą Peruggia trzymał pod swoim łóżkiem. Wpadł dopiero wtedy, gdy opuścił Paryż i wyjechał do Włoch. Został aresztowany 11 grudnia 1913 roku we Florencji, gdy próbował sprzedać "Monę Lisę" dyrektorowi Galerii Uffizi.
30 grudnia 1913 roku obraz wrócił pociągiem pośpiesznym na swoje miejsce. Od tej pory był już pilnie strzeżony.