Yahoo chce zmienić nazwę
Pozostałości Yahoo, które pozostaną w rękach obecnych właścicieli internetowego giganta, po przejęciu go przez Verizon, zmienią nazwę na Altaba. Te resztki są sporo warte, bo m.in. należy do nich 16 proc. udziałów w Alibabie.
Nowa nazwa - jak podkreśla AP Financial News - ma wywołać skojarzenia, że Yahoo zachowało pozycję holdingu zaangażowanego inwestycyjnie w e-rynek w Chinach i Japonii. Zawarta w lipcu 2016 roku umowa przejęcia portalu przez Verizon nie dotyczy bowiem m.in. udziałów Yahoo w firmie Alibaba Group (chiński potentat handlu internetowego) oraz Yahoo Japan Corp. Ich łączna wycena przekracza 40 mld USD.
Powstanie Altaba nie oznacza zniknięcia z rynku usług internetowych pod marką Yahoo. Będą one nadal świadczone przez część firmy, która ma zostać przejęta przez Verizon.
Dyrektor generalna Yahoo Marissa Mayer, współzałożyciel serwisu David Filo, oraz czterej inni członkowie jedenastoosobowego zarządu przestaną pełnić w nim funkcje wraz z zamknięciem transakcji z Verizon. Amerykański koncern telekomunikacyjny przejmie kontrolę nad marką Yahoo, którą zostanie zarezerwowana m.in. dla usługi pocztowej, wyszukiwarki, aplikacji mobilnych czy narzędzi reklamowych - wyjaśnia AP.