Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

W czasie pandemii rośnie fala... bejtu

W czasie pandemii rośnie fala... bejtu
Bejt poprzedza hejt... (Fot. Getty Images)
To nie błąd, nie chodzi o hejt, ale o bejt. Tym terminem określa się niby żartobliwe wpisy publikowane w mediach społecznościowych. Ogłoszenia, głównie lokalne, które mają wprowadzić w błąd. Są tworzone, by prowokować, drwić, szydzić, naśmiewać się, słowem - dla beki.
Reklama
Reklama

Według słownika Slang.pl, bejt to "spolszczona pisownia angielskiego słowa bait, oznaczającego wkręcanie kogoś – wciskanie tej osobie kitu lub ściemy”. Internetowi żartownisie, a może po prostu prowokatorzy, publikują więc teraz na popularnych grupach wsparcia informacje typu: "Chcemy się w ósemkę wybrać do parku wodnego. Czy jest czynny i na jakie zniżki możemy liczyć?”.

Albo: "Dostałem paczkę z Włoch, szukam wolontariusza, który ją odbierze. Zawartość do podziału”.

I zaczynają się komentarze. Jedni chcą udzielić informacji, inni od razu złorzeczą na brak odpowiedzialności. Gdy komentarze zamierają, bejter doprowadza do ujawnienia się i otrzymuje kolejną satysfakcję, w formie wiadra pomyj, wylewanego na jego głowę.

Bejt ma więc z hejtem coś wspólnego – po prostu go poprzedza... 

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 22.04.2024
GBP 5.0131 złEUR 4.3203 złUSD 4.0540 złCHF 4.4505 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama