Geri ze Spice Girls wybiera się na Oxford

Choć fani zespołu Spice Girls najchętniej zobaczyliby Geri Horner na scenie, to ona sama swoją przyszłość wiąże z salami wykładowymi. W wywiadzie dla "The Guardian" była Ginger Spice wyjawiła, że chciałaby uzupełnić braki w edukacji, dlatego zamierza dostać się na Uniwersytet Oksfordzki. Chce tam studiować historię i język angielski.
"Czuję, że nie osiągnęłam tego, co mogłam osiągnąć w szkole. Choć ciągle coś mnie rozpraszało, to do matury radziłam sobie całkiem nieźle. Ale wciąż uważam, że nie byłam tak skupiona na nauce, jak być powinnam. Później moje życie potoczyło się w zupełnie innym kierunku" – wyjawiła powody swojej decyzji.
Geri Horner swoją edukację zakończyła na szkole średniej. Na studia się nie wybrała, bo postawiła na karierę - najpierw ze Spice Girls, a potem solową. W ostatnich latach muzyką zajmowała się sporadycznie, co nie oznacza, że nie była zajęta - zajmuje się projektowaniem ubrań, uczeniem jogi, pisaniem książek i wychowywaniem dzieci. Teraz, jak widać, ma więcej wolnego czasu, dlatego chce nadrobić braki w wykształceniu.
Do decyzji o podjęciu studiów być może zmotywował wokalistkę tytuł doktora honoris causa, który w ubiegłym roku przyznały jej władze Sheffield Hallam University. Odbierając to wyróżnienie Horner wyznała, że choć nie ma wyższego wykształcenia, to uważa, że edukacja jest "supermocą". "Zawsze ceniłam w sobie ten głód wiedzy, chęć nauki i zamiłowanie do literatury. I to nie minęło, wciąż się uczę. Edukacja to potęga, na której zawsze można się oprzeć" – podkreśliła.